Zamknij

Kalkowski zachwala „wielkie pieniądze”. Dopiero teraz? A gdzie był przez ostatnie 5 lat i wcześniej?

08:44, 20.01.2024 Aktualizacja: 08:47, 20.01.2024
Skomentuj

Wybory mają to do siebie, że zmuszają urzędujących włodarzy do prawdziwej aktywności i pokazywania mieszkańcom, jacy to oni są „wspaniali” i jak „mocno” pracują na rzecz gminy.

Niestety w większości jest to gra pozorów i na siłę próba przekonania wyborców, że wójt, burmistrz, prezydent to „coś najlepszego, co mogło przytrafić się” danej gminie lub miastu.

Najjaskrawiej wychodzi to przy prezentowaniu przeróżnych inwestycji, na które mieszkańcy czekają od wielu, wielu lat. Nagle udało się (najczęściej w ramach ogłaszanych rządowych lub marszałkowskich programów, czyli jedyny udział wójta, to złożenie wniosku) pozyskać fundusze.

Wielkie dofinansowanie dla Gminy Szemud na budowę sieci wodno-kanalizacyjnej!

Razem z GPK Szemud chcemy poinformować, że zrealizujemy wielki projekt za prawie 31 mln zł! Rozbudujemy całą infrastrukturę wod-kan. Jest to prawie 20 km nowej sieci. Dzięki temu poprawimy jakość życia w naszej gminie na wielką skalę!

Na cały projekt otrzymaliśmy 17,5 mln zł dofinansowania.”

- ogłoszona na FB gminy Szemud.

Pieniądze na kanalizacje odpowiednie urzędy czy Unia Europejska oferują od kilkudziesięciu lat, więc chwalenie się, że to wielkie wydarzenia, to nic innego tylko potwierdzenie własne nieudolności.

Do gminy trafiają fundusze, które już dawno powinny zasilić budżet, a rzeczona kanalizacja już od lat powinna być dawno wykonana i mieszkańcy powinni z niej korzystać.

Dobrze, że są kampanie wyborcze...

Tego typu działania to nic innego tylko swoista kiełbasa wyborcza. Oczywiście będzie miała swoje pozytywne konsekwencje i ktoś powie - „nieważne jak wójt pozyskuje pieniądze, ważne, że za nie coś realizuje”. To jednak myślenie jedynie pokazujące, że zaspakajanie prostych potrzeb, a kwestie partycypacji i udziału ogółu mieszkańców w zarządzaniu gminą, choćby przez powszechny dialog i wspieranie inicjatyw oddolnych (nawet adwersarzy czy osób reprezentujących inne opcje) jest wyznacznikiem klasy samorządowca.

Gdyby nie było kampanii wyborczych politycy (dzięki Bogu nie wszyscy) mieliby gdzieś mieszkańców i realizowaliby jedynie swoje „widzimisia”. Demokracja daje możliwość nie tylko krytykowania, ale przede wszystkim samoorganizacji społeczności lokalnych, które coraz częściej potrafią zmobilizować się i z sukcesem podejść do swoich potrzeb i pomysłów na nie.

Wójt gminy Szemud postawił, jak widać, na produkcje filmowe, zawsze w otoczeniu swoich stronników, co ma rzekomo pokazać, że jest pięknie, a będzie przepięknie.

Należy jednak przeprowadzić prawdziwą diagnozę potrzeb mieszkańców i z nimi zmierzyć się.

Póki co, wójt powinien wziąć się do pracy (a najlepiej odpuścić sobie rządzenie, bomu nie wychodzi...), a nie odgrywać scenki rodzajowe typu „krówki w autobusie” lub „jak wydać pieniądze mieszkańców na własne show i jeszcze okoliczne zwierzęta wystraszyć”.

 

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto FB/Gmina Szemud)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%