Jednak czy Chojnice stać na uczestnictwo w przedsięwzięciu, które coraz mocniej jest podważane przez radnych z samego Trójmiasta, którzy zwracają uwagę na fakt, iż na razie mamy do czynienia z przekładanymi terminami, milionowymi wydatkami samorządów i drastycznymi podwyżkami cen biletów.
"Od samego początku, kiedy Rada Miejska w Chojnicach zaakceptowała włączenie się do projektu "Fala" mieszkańcy nie kryli oburzenia. Ponad 3,5 miliona na system, z którego będzie korzystać 5 % pasażerów to jawne marnowanie środków miasta. A potrzeby są: choćby kasa biletowa na dworcu albo automat sprzedający bilety kolejowe. Dzisiaj jak 100 lat pasażerowie z Chojnic i okolic muszą kupić bilet od konduktora/kierownika pociągu. Na początku trasy ustawia się kolejka kupujących. Przystąpienie do "Fali" tego nie zmieni." - podkreśla Michał Gruchała z Głosu Chojniczan.
Czy mieszkańcy miasta znają cenę, jaką będą musieli zapłacić za wejście do Fali.
Obecnie chojniczanie za bilety MZK od 1 lutego br. płacą: w pierwszej strefie miejskiej 3,20 zł (normalny), 1,60 zł (ulga 50%), 1,80 zł (ulga 44%).
Wejście do Fali to ujednolicenie cen biletów na terenie objętych systemem.
Chojnice z pieniędzy mieszkańców za Fala mają zapłacić 3,5 miliona złotych. Na dziś mówi się, że ta suma rozłożona jest w czasie do 2028 roku. Jednak widząc to co dzieje się w Trójmieście, należy spodziewać się również w Chojnicach podnoszenia kosztów absurdalnej inwestycji.
Mieszkańcy nie mogą sobie przypomnieć czy ktoś ich pytał o wejście do projektu, który od samego początku istnienia wzbudza ogromne kontrowersje w Trójmieście.
Plan zakłada, że Fala to połączenie możliwości przygotowania podróży przez „wspólny” bilet na komunikację miejską, pociąg, PKS.
System wspólnego biletu FALA wzbudza kontrowersje z uwagi na jego zasady funkcjonowania, które wydają się skomplikowane. Dodatkowo ogłaszając wprowadzenie systemu w życie urzędnicy powiązali go z koniecznością podwyżek cen biletów. W ostatnim czasie spółka odpowiedzialna za wprowadzenie systemu ogłosiła, że kupiła busy, w których będą odbywały się korepetycje dla uczniów z obsługi systemu FALA.
Jest to kolejny wydatek, za który zapłacą mieszkańcy samorządów, w których Fala będzie działać.
[ZT]53627[/ZT]
Do sposobu wprowadzenie trójmiejskiego systemu Fala uwagi ma coraz więcej osób. Swój sprzeciw kilkanaście dni temu ogłosili radni z Gdańska. Również radny z Gdyni – Marek Dudziński uważa, że już na starcie jest zbyt wiele wątpliwości, by sprawa mogła przejść bez echa.
"W ostatnim czasie ogłoszono publicznie rozpoczęcie działania systemu komunikacji miejskiej integrującego zdecydowaną większość organizatorów komunikacji miejskiej na Pomorzu. System budzi wiele kontrowersji wśród mieszkańców. Działanie i obsługa systemu rodzi wiele wątpliwości co do dodatkowych kosztów dla Miasta Gdyni.” - podkreśla Dudziński.
W związku z tymi piętrzącymi się wątpliwościami radny skierował interpelację do prezydenta Szczurka.
„Zarówno mnie, jak i mieszkańców Gdyni interesuje jak będzie wyglądał podział kosztów i przychodów z tytułu przewozów odbywanych przez pasażerów systemu FALA? Podział kosztów między podmiotami organizującymi, zarządzającymi, wykonującymi usługi transportu zbiorowego — mowa tu o takich podmiotach jak: ZKM Gdynia, SKM Trójmiasto, ZTM Gdańsk i pozostałych podmiotów. Ważne jest również to, jak będzie wyglądało rozliczenie między wyżej wspomnianymi jednostkami na przykładzie przejazdu z Gdyni do Gdańska.” - dodaje Dudziński.
[ZT]53816[/ZT]
Radni PiS w Radzie Miasta Gdańska Przemysław Majewski i Andrzej Skiba zwołali w środę konferencję prasową w sprawie transportu miejskiego.
Radni PiS w Radzie Miasta Gdańska będą domagali się od władz miasta wyjaśnień w sprawie wprowadzania systemu wspólnego biletu dla komunikacji miejskiej FALA.
Radny Skiba stwierdził, że problemu komunikacji miejskiej są dobrze znane mieszkańcom Gdańska z uwagi na zmiany w transporcie, czy cięcia siatki połączeń wpływają na standard życia, bo dobra komunikacja jest kręgosłupem miasta.
"Wspomnimy o tym systemie w kontekście niepokojących sygnałów, które dochodzą do nas ze Szwecji, które powinny wziąć pod uwagę władze Gdańska" - dodał Skiba i podkreślił, że jego największe obawy wzbudza system FALA.
Radny Majewski podał, że przed kilkoma dniami otrzymał projekt uchwały na najbliższą sesję Rady Miasta ws. podwyższenia kapitału spółki InnoBaltica co wiąże się z wpłatą 11 mln zł rzecz spółki przez miasto. "System FALA pochłonął już blisko 150 mln zł z czego blisko 90 mln zł, to dofinansowanie ze środków UE" - powiedział Majewski i dodał, że oddanie do użytku systemu z uwagi na wątpliwości związane z jego działaniem budzi wiele kontrowersji i jest przekładane. W związku z tym radny przyznał też, że nie poprze dofinansowania spółki odpowiedzialnej za działanie FALI.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz