Banino - jedna z najbardziej rozpoznawalnych pomorskich miejscowości - nie ma szczęścia do władz gminy. Od lat mieszkańcy proszą o naprawę wielu dróg. Urząd Miejski w Żukowie jest jednak głuchy.
Popękane płyty yomb. Strach jechać, żeby sobie podwozia nie urwać. Jak spadnie deszcz, to ulica zmienia się w potok i wiele "akwenów", brudnych, błotnistych i pełnych zdradzieckich dziur, które zakrywa woda.
Ulica jest tak zniszczona, że nie sposób zapamiętać, gdzie znajdują się jakie dziury, czy ubytki w płytach yomb, na których najechanie może w najlepszym wypadku skończyć się tylko uszkodzeniem auta.
Ich zdenerwowanie na burmistrza i jego świtę dochodzi do zenitu. Zaprosili na wizję lokalną radną Mariolę Zmudzińską, przewodniczącą klubu radnych Nasza Gmina Żukowo.
- Dziękuję mieszkańcom Banina za spotkanie i informacje, które mi przekazali. Pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości, dlatego na prośbę mieszkańców Banina kieruję do burmistrza wniosek o natychmiastową interwencję, której celem ma być poprawa stanu dróg - mówi Zmudzińska.
Poniżej prezentujemy materiał z intensywnie uczęszczanej ul. Pszennej w Baninie. Prośby Mieszkańców o bieżącą poprawę stanu drogi tak intensywnie wykorzystywanej i niezbędnej, są zasadne.
- Projekt przebudowy ul. Pszennej ma być wykonany w 2023 roku (miał być zrobiony w 2022), umowa została zawarta w styczniu 2022 roku. Z dokumentu Wieloletniej Prognozy Finansowej nie wynika tymczasem, kiedy droga zostanie zrealizowana. Mam jednak nadzieję, że stanie się to możliwie szybko - dodaje Zmudzińska.
Prezentując drogi w gminie Żukowo można odnieść wrażenie, że w województwie pomorskim jest to samorząd, który całkowicie nie potrafi poradzić sobie z infrastrukturą drogową.
Po pierwsze ułamek dróg zrealizowanych, a po drugie brnięcie władz gminy z rozwiązania z płytami yomb. Do czego to prowadzi pokazuje powyższy materiał filmowy. A burmistrz podczas sesji Rady Miejskiej Żukowo jedynie stosuje ucieczki słowne i opowiada o zasadności zmian budżetu. Z tego jednak nic kompletnie nie wynika. A w Baninie i dziesiątkach innych miejsc mieszkańcy muszą borykać się z przemieszczaniem po ulicach przypominających średniowiecze.
- Dlatego tymczasem warto dokonać wymiany zniszczonych płyt, aby auta mieszkańców miały większe szanse na przetrwanie - podsumowuje Mariola Zmudzińska.
0 0
Lepiej autorze, lepiej. Troszeczkę obiektywniej, czyli się da bez idiotycznych porównań i beznadziejnych argumentów. Gratuluję, bo też dużo lepiej zrobi Pani Zmudzińskiej i jej kolegom.