Czy współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w okresie tzw. „Polski Ludowej” powinni piastować publiczne funkcje, nawet te pochodzące z wyboru?
To pytanie od lat jest odmieniane przez wszelkie przypadki. Spora grupa twierdzi, że absolutnie! Inni uważają, że im to nie przeszkadza.
Wojsko, Policja, przedstawiciele władzy państwowej i samorządowej ostrzegają przed agentami rosyjskimi. Polacy są uczulani na zamieszczanie na portalach społecznościowych postów o tematyce wojskowej i zawodowej, w których mogą być pokazywane ważne informacje.
"Szczególnie dziś zastanówmy się nad tym, co i kiedy publikujemy w sieci. Zwracajmy uwagę przede wszystkim na informacje, które zamieszczamy w social mediach, a które m.in. dotyczą Wojska Polskiego oraz wszystkich wojsk sojuszniczych, które przebywają w naszym kraju" - podkreślił resort obrony narodowej.
Jak w tym wszystkim odnajdują się ci, którzy w czasach PRLu donosili, właśnie służbą zależnym od ówczesnego sowieckiego KGB, którego oficerem był m.ni. Putin?
Putin nazywany jest bandytą i mordercą, jego działania LUDOBÓJSTWEM!
I w tych obecnych czasach pojawia się informacja dotycząca burmistrza Redy – Krzysztofa Krzemińskiego.
Dnia 10.12.1985 został zarejestrowany pod numerem 53014 przez Wydz. V WUSW w Gdańsku w kategorii KO. I przez 5 lat pełnił rolę Kontaktu Operacyjnego.
Kontakt operacyjny Departamentu I MSW: kategoria współpracy z wywiadem SB o najwyższym stopniu zaangażowania operacyjnego. KO Dep. I MSW miał być obywatel PRL, stale zamieszkały w Polsce, zwerbowany do tajnej współpracy z wywiadem SB, świadomie wykonujący zlecone zadania wywiadowcze za granicami PRL. Kategoria ta odpowiadała agentowi Departamentu I MSW. KO Dep. I MSW zwykle były osobami czasowo wyjeżdżającymi za granicę w celach służbowych, na stypendia naukowe, praktyki itp. (Instrukcja 1972, §2.2.)
Jako KO określano osobę udzielającą potajemnie SB informacji „[…] wyrażającą chęć i mającą możliwości informowania SB o dostrzeganych wrogich i szkodliwych społecznie faktach i zjawiskach”, kontakt operacyjny miał być nawiązywany „[…] w celu organizowania dopływu wstępnych informacji interesujących SB w tych wszystkich przypadkach, gdy nie zachodzi potrzeba angażowania tajnych współpracowników […] [i do] sprawdzania wstępnych informacji otrzymywanych z innych źródeł”.
W materiałach Instytutu Pamięci Narodowej znajduje się opis Sprawy Obiektowej o kryptonimie „Reaktor” zarejestrowanej pod nr 44956 i prowadzonej w okresie: 27.08.1982 - 21.01.1990 przez Wydz. V/Inspektorat Operacyjnej Ochrony Elektrowni Jądrowej "Żarnowiec" KWMO/WUSW w Gdańsku dot. budowy Elektrowni Jądrowej „Żarnowiec”.
W sprawie zamieszczono Meldunek operacyjny z 08.05.1986 nr 0667 Wydz. V WUSW Gdańsk do Dep. V MSW, w którym wykorzystano doniesienia źródła ps. „Krzem” nr rej. 53014 wraz z informacją o załączeniu meldunku do SO krypt. „Reaktor” oraz SOS krypt. „Płyta”. Akta SO krypt. „Reaktor” zawierają analizę SOS krypt. „Płyta” (nr rej. GDO 51617, prowadzona przez Wydz. V WUSW Gdańsk 05.05.1985-03.05.1986) dot. „zagrożenia o cechach nieprawidłowości (…) w postaci opóźnienia i niedbalstwa (…) na budowie Elektrowni Jądrowej „Żarnowiec” w Nadolu”, w której wykorzystano jako źródło informacji KO „Krzem” nr rej. 53014. Sprawa operacyjnego sprawdzenia krypt. "Płyta" (sygn. II-19065) nie zachowała się.
25 stycznia 1990 roku KO Krzem (Krzysztof Krzemiński) zdjęty z ewidencji operacyjnej. Materiały zniszczono w jednostce operacyjnej zgodnie z zarządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych nr 049/85 z dnia 08.07.1985. Brak protokołu zniszczenia akt.
W związku z brakiem oświadczenie lustracyjnego na BIPie Urzędu Miasta Redy skierowaliśmy do burmistrza wniosek o udostępnienie tego ważnego dokumentu.
Do sprawy wrócimy...
Ciekawy21:48, 07.03.2022
Zastanawia mnie dlaczego od przeszło 30 lat nikt tego nie opisywał ? Co takiego kryje się za takim ukrywaniem prawdy
Pracownik21:50, 07.03.2022
Podajcie maila to napiszę jak to było w Elektrowni jądrowej z tymi donosami
Somsiad21:52, 07.03.2022
Wystarczy zapytać po sąsiedzku osoby mieszkające one pamiętają tamte czasy z zakłdu pracy
TeżCośWiem22:01, 07.03.2022
Zróbcie publiczne spotkanie z pracownikiem IPN , niech przyjdzie i opowie a wszyscy co jeszcze żyją też niech opowiedzą o tym kim był w elektrowni
Rejon 116:01, 01.08.2023
Pisał o „zagrożeniach o cechach nieprawidłowości(…)w postaci opóźnienia i niedbalstwa (…) na budowie Elektrowni Jadrowej „Żarnowiec” w Nadolu” bo to widział na własne oczy. Pracował bezpośrednio na płycie głównej reaktorowi jako z-ca kierownika Rejonu Pierwszego Generalnego Wykonawcy obejmującego reaktorownię, maszynownie i speckorpus i znał się na tym doskonale. Komu miał zgłaszać zastrzeżenia? Tym którzy to tolerowali ( zresztą robił to niejednokrotnie na roboczych naradach i spotkaniach) czy udawać że nic się nie dzieje. Jeżeli tylko takie zastrzeżenia macie do niego to się wypchajcie.
znajomy Tomira22:45, 08.02.2024
Te artykuły o burmistrzu Krzemińskim zamawia radny z Wejherowa, niejaki Tomir Ponka, z zemsty za przegrane sprawy sądowe.
1 0
[email protected]