Na temat ilości osób zatrudnionych bezpośrednio w Urzędzie Miasta Gdyni oraz instytucjach i firmach zależnych od lat krążą niebotyczne informacje. Mówi się wręcz, że prezydent Wojciech Szczurek jest największym pracodawcą w mieście.
Sprawie postanowił przyjrzeć się radny Prawa i Sprawiedliwości Marek Dudziński, który wznowił swoje dyżury w siedzibie Rady Dzielnicy Karwiny przy w Szkole Podstawowej nr 42 przy ul. Staffa 10.
- Na prośbę mieszkańca Gdyni, który zgłosił się do mnie podczas pełnionego dyżuru radnego miasta w dniu 11 października 2021 r. proszę o podanie szczegółowego stanu zatrudnienia w Urzędzie Miasta Gdyni, jednostkach podległych i spółkach komunalnych z większościowym udziałem Gminy Miasta Gdyni – napisał radny Marek Dudziński do prezydenta Gdyni.
W swojej interpelacji radny Dudziński pyta o ilość osób zatrudnionych w Urzędzie Miasta Gdyni, jednostkach podległych, spółkach komunalnych z większościowym udziałem Gminy Miasta Gdyni.
Prosi o podanie liczby zatrudnionych osób w podziale na:
W Gdyni dużo mówi się również o pensjach co niektórych urzędników i pracowników instytucji i firm zależnych od Urzędu Miasta.
W aspekcie ostatnich wydarzeń związanych z protestem kierowców autobusów i trolejbusów oraz pozostałych pracowników firm przewozowych oraz ZKM, dla których prezydent Szczurek nie ma pieniędzy na obiecane podwyżki, niepotwierdzone informacje dotyczące wysokości zarobków urzędników miejskich winny być jak najszybciej wyjaśnione i podane do publicznej wiadomości.
Skrywanie tego powoduje, że zarządzanie Gdynią jawi się mieszkańcom jako wysoce nietransparentne, co budzi coraz więcej wątpliwości i pytań.
Dlatego radny Dudziński wnioskuje w swojej interpelacji o podanie widełek płacowych przy każdej grupie wyodrębnionej w strukturze zatrudnienia.
Istotnym elementem jest także proces samego zatrudniania. A konkretnie – czy w Gdyni nadal pracują osoby, które winny już udać się na emeryturę i zwolnić miejsce młodym?
Marek Dudziński prosi w tym przypadku podanie stanu zatrudnienia w podziale na przedział wiekowy.
Będzie wtedy jasne jak kształtuje się wiek urzędników i osób pracujących w instytucjach i firmach podległych.
O ilości osób zatrudnionych w samych Urzędzie Miasta Gdyni oraz instytucjach i firmach zależnych mówi się od lat. Co chwilę ratusz generuje nowy podmiot, w którym zatrudnia kolejną „armię” urzędników.
Do gdyńskich tworów należą: Laboratorium Inicjatyw Społecznych, Pomorski Park Naukowo-Technologiczny, Gdyńskie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości, Wymiennikownia, Gdyńskie Centrum Kontaktu, Przystanie Sąsiedzkie, Centrum Usług dla Przedszkoli i Szkół, Gdyńskie Centrum Informatyki, Gdyńskie Centrum Zdrowia, Centrum Designu Gdynia...
Do tego rozbudowany do granic wytrzymałości Urząd Miasta, który nie mieści się w jednej siedzibie.
A jak jeszcze dodamy szkoły, przedszkola, poradnie, biblioteki, instytucje kultury, sportu, zdrowia... I oczywiście firmy, w których prezydent Gdyni ma najwięcej do powiedzenia!
To robi się z tego kilkanaście (a może kilkadziesiąt) tysięcy duszyczek zatrudnionych.
Radny Marek Dudziński pyta prezydenta Szczurka: „Czy, według posiadanych przez Pana informacji, Urząd Miasta Gdyni test największym pracodawcą w Gdyni?”
Interpelacja już wysłana - poinformował radny. Czekamy zatem na odpowiedź Urzędu Miasta. Może to okazać się bardzo ciekawa lektura, która rzeczywiście (zakładając, że odpowiedź będzie prawdziwa i rzetelna) pokaże stan zatrudnienia w ratuszu oraz instytucjach i firmach mu podległych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz