Szacuje się, że w ramach akcji eksterminacji ludności na Pomorzu, w samym Lesie Szpęgawskim zginęło od 4 do 7 tys. osób.
„Byli to ludzie tacy sami jak my, reprezentujący różne zawody i profesje, reprezentujący różne środowiska. Łączyło ich jedno. Po 1 września 1939 r., kiedy Niemcy z zaskoczenia zaatakowały Polskę, stali na drodze do umocnienia niemczyzny na tych terenach” – mówił podczas obchodów historyk, dr Mateusz Kubicki.
„Wasza obecność w tym miejscu świadczy jednoznacznie, że zbrodnia w Lesie Szpęgawskim nie jest zamierzchłą historią. Co więcej, to element szerokiej świadomości społecznej i głębokiego zakorzenienia w lokalnej pamięci. Pozwala to nam kultywować pamięć o ofiarach, dla których ten las stał się miejscem ostatniego spoczynku” – podkreślił Kubicki.
W miejscu pamięci usytuowane są groby masowe, ołtarz oraz charakterystyczny monument. Ma on formę betonowego lasu, którego część drzew została symbolicznie ścięta.
Na powstałych w ten sposób pniach umieszczono w formie słojów imiona i nazwiska rozstrzelanych osób.
„Las Szpęgawski to miejsce wyjątkowe. Corocznie oddajemy hołd ofiarom ludobójstwa. Licznie gromadzący się uczestnicy obchodów, to dowód, że pamięć o ofiarach nie zaginie. To nie tylko lekcja historii i patriotyzmu, ale przede wszystkim uświadomienie sobie, że życie ludzkie jest najwyższą wartością, którą należy szanować” – podkreślała Magdalena Forc-Cherek, wójt Starogardu Gdańskiego.
W uroczystościach upamiętnienia ofiar wzięły udział delegacje parlamentarzystów, samorządowców, organizacji kombatanckich, szkół i instytucji.
Mszy świętej ku czci ofiar przewodniczył biskup pomocniczy Diecezji Pelplińskiej, Arkadiusz Okrój.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz