30 maja miały odbyć się obchody 75-lecia Wydziału Okrętowego Politechniki Gdańskiej. Wydarzenie przełożono. Powołany (po raz drugi – pierwszy raz w 1904 roku) 24 maja 1945 roku wykształcił wielu wybitnych specjalistów polskiego przemysłu stoczniowego.
Jednak naukowcy alarmują – nie ma następców. Po likwidacji wielkich polskich stoczni i masowym exodusie fachowców, przede wszystkim do Norwegii i Szwecji, znacząco zmalało zainteresowanie kształceniem się na konstruktora statków. Jest również problem z kadrą. Nauczyciele akademiccy, którzy od lat kształcili konstruktorów statków odchodzą na emeryturę, wielu zmarło. Nie ma następców, którzy udźwignęliby ten bardzo trudny kierunek technicznego kształcenia. Brak dużych stoczni i strategii przemysłu stoczniowego doprowadziły prawie do zaniku zainteresowania edukacją na poziomie wyższym specjalistów – konstruktorów. Obecnie statki w polskich stoczniach są budowane na podstawie dokumentacji powierzonych. Nie istnieją państwowe instytuty czy biura konstrukcyjne, które mogłyby stać się podstawą odbudowy przemysłu stoczniowego.
W poniedziałek 6 lipca odbyło na posiedzenie Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność", w czasie którego rozmawiano również o problemie Wydziału Budowy Okrętów (dziś nazywa się Wydział Oceanotechniki i Okrętownictwa).
- Pragnęliśmy po raz kolejny zwrócić uwagę na losy Wydziału Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej – mówi dr Aleksander Kozicki, przewodniczący Rady Oddziału Gdynia NSZZ „Solidarność”. - Temat jest bardzo palący i jeśli nie nastąpi jakaś reakcja, to za kilka lat wydział może przestać mieć rację bytu. Brak kadry kształcącej może doprowadzić do samolikwidacji. Do tego jeszcze kwestia odpowiedniego ukierunkowania gospodarki, w której znów znajdzie się miejsce na polski przemysł stoczniowy.
Ostatnie tygodnie to wielkie zaangażowanie części działaczy „Solidarności” w kampanię wyborczą Andrzeja Dudy. Również podczas posiedzenia Zarządu Regionu rozmawiano o wyborach. Gościem związkowców był poseł Kacper Płażyński. Przypomnijmy, że "Andrzej Duda jest jedynym kandydatem gwarantującym kontynuacje pozytywnych zmian społecznych w Polsce" – powiedział Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”, udzielając w imieniu związku poparcia urzędującemu Prezydentowi RP. Organizacje regionalne związku podejmowały uchwały i stanowiska, w których jednoznacznie opowiadały się po stronie kandydata Zjednoczonej Prawicy.
W czwartkowy wieczór 9 lipca odbył się w Gdyni wiec poparcia dla Andrzeja Dudy. W spotkaniu pod pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 przy al. Piłsudskiego zgromadziło się kilkaset zwolenników obecnego prezydenta. Byli wśród nich parlamentarzyści, radni wojewódzcy i gminni, członkowie Klubów Gazety Polskiej, mieszkańcy Pomorza i turyści.
- Wielu przyjaciół z zakładowych organizacji "Solidarności" było obecnych na placu. Z byłej Stoczni Gdynia przybył rdzeń Komisji Międzyzakładowej "S". Kolega z "wyborczym" rowerem to przewodniczący naszego związku w Operze Bałtyckiej. Dzielny człowiek walczący o podstawowe prawa związkowe. Damy radę - ciśniemy do niedzieli – opowiada A. Kozicki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz