"Tak wygląda w praktyce „liderstwo” i „rozwój edukacji” w Gdyni pod rządami Aleksandry Kosiorek i Oktawii Gorzeńskiej.
Dla pani Oktawii są wycieczki do Osaki i Paryża z miejskiej kasy a dla gdyńskich nauczycieli wykonywanie pracy na własny koszt.
To jest po prostu obrzydliwe." - Grzegorz Pogorzelski skomentował praktyki gdyńskiego samorządu związane z "edukacją dojeżdżającą".
Rok szkolny dopiero co się rozpoczął, a już pojawiają się bardzo "ciekawe" informacje.
Środowisko nauczycielskie oczekuje obiecanych przez rząd podwyżek. Przypomnijmy, że 1 września br. w Warszawie protestowali nauczyciele zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Protest może się zaostrzyć i mogą do niego dołączyć pozostałe nauczycielskie związki zawodowe.
[ZT]76051[/ZT]
Wiceprezydentka od oświaty - Oktawia Gorzeńska - żali się w sieci, że jest atakowana. Piastuje ważne w samorządzie stanowisko, więc powinna być przygotowana. Życie to warsztaty z liderstwa, to często bardzo smutna i pełna napięć rzeczywistość, w której władza nie słucha i nie rozumie mieszkańców, za co oni odwzajemniają się swoimi opiniami o tej władzy, która nie potrafi ogarnąć czasami nawet bardzo prostych procesów, z których powstają relacje międzyludzkie.
Krytyka jest również formą przekazywania informacji i wyrażania swoje zdania. Tak czynią rodzice i nauczyciele oraz coraz częściej uczniowie. I chyba tego nie potrafi ogarnąć Gorzeńska, a przede wszystkim zrozumieć.
"Gdynia, początek roku szkolnego 2025
Nauczyciele dalej są wysyłani do prywatnych domów, na zajęcia indywidualne.
Uczeń ze złamaną nogą, czy z innymi problemami. To nieważne. Każdy przedmiotowiec ma obowiązek wsiąść do prywatnego środka transportu i za swoje prywatne pieniądze pojechać po swojej robocie do takiego dzieciaka. Może też iść na piechotę. Za stracony czas przeznaczony na dotarcie do ucznia mu nie zapłacą. Za powrót - również.
Pamiętajmy, że nie ma rejonizacji. Do dziecka na Kacze Buki może być zmuszony pojechać nauczyciel z Babich Dołów, jeśli dziecko na co dzień chodzi do jego szkoły.
To rodzic dziecka decyduje, czy łaskawie pozwoli nauczycielom na zdalne prowadzenie zajęć. W większości przypadków się jednak na to nie zgadza.
Co na to Liderka Edukacji Gorzeńska?"
* * *
Za chwilę może wybuchnąć społeczna bomba. A to za sprawą przewodniczącego Komisji Oświaty Rady Miasta Gdynia Ireneusza Trojanowicza...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz