Jakub Ubych, gdyński radny prezentując postęp prac na budowie Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta zwrócił uwagę na bardzo istotny fakt, który już niebawem może wygenerować kolejne w Gdyni miejsce tworzenia się ulicznych korków.
Biorąc pod uwagę wielkość, ilość i częstotliwość występowania korków w Gdyni administracja Aleksandry Kosiorek powinna już usiąść do planu monitorowania ruchu w obrębie węzła Wielki Kack z połączeniem z wlotem OMT w Trasę Kaszubską.
Może okazać się bowiem, że to co dla gminy Żukowo i południowych dzielnic Gdańska będzie znaczącym udogodnieniem i poprawą w ruchu drogowym, dla Gdyni może okazać się katastrofą komunikacyjną.
Pamiętać należy o permanentnych korkach na drodze krajowej nr 20 z Gdyni do Stargardu (daw. Szczecińskiego), przede wszystkim na odcinku Gdynia - Żukowo.
"Gdy będziemy jechać na Kaszuby to będzie wielkie ułatwienie. Jednak już teraz trzeba myśleć o tym, jak bardzo duży potok aut wjedzie w Węzeł Wielki Kack. Szczególnie w dni powszednie." - podkreśli Jakub Ubych.
Właśnie rozpoczęły się roboty drogowej na ul. Morskiej w Gdyni. Nitka w stronę Rumi zakorkowana... W godzinach szczytu przejazd od skrzyżowania z ul. Kartuską do pętli przy ul. Sibeliusa to ok. 20 minut - normalnie ok. 6 min.
Jak do tego dorzucimy zjeżdżających z OMT i najpierw przemierzających miasto, by potem kierować się w stronę Władysławowa czy Lęborka, to zagrożenie totalnego zakorkowania wzrasta nieobliczalnie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz