Swego czasu w sieci pojawiło się zdjęcie Bartłomieja Austena i Pawła Filara, na którym uśmiechnięci prezentują kartkę z napisem „Likwidacja opłaty targowej”.
7 kwietnia br. były wybory samorządowe, w konsekwencji których Austen został zastępcą prezydentki Aleksandry Kosiorek, by po jakimś czasie zaangażować również partyjnego kolegę Filara na stanowisko szefa Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Gdyni.
Przypomnijmy, że tych panów łączy polityczna przeszłość jako bardzo aktywnych działaczy Nowoczesnej. W poprzednich wyborach samorządowych Bartłomiej Austen był kandydatem Nowoczesnej na prezydenta Gdyni.
Teraz byli partyjni koledzy w ramach „władzy” Gdyńskiego Dialogu zadomowili się na grubo w ratuszu i urzędują na maxa!
Od objęcie władzy przez Aleksandrę Kosiorek (7 maja br.) minęło już pól roku, a o likwidacji opłaty targowej ani widu ani słychu.
Za to na stronie zbilk.gdynia.pl nadal widnieją umowy najmu boksów i miejsc w hala targowych.
Czytamy w umowie na przykład takie zdania:
„Przez cały czas obowiązywania niniejszej Umowy Najmu Najemca będzie uiszczał Opłaty w terminie do 14 dnia każdego miesiąca na podstawie faktury VAT wystawionej przez Wynajmującego. Na żądanie Najemcy Wynajmujący okaże fakturę źródłową wystawioną przez dostawcę danych mediów.
W odniesieniu do wszelkich należności z tytułu niniejszej Umowy, Najemcy nie przysługuje prawo potrącenia lub zatrzymania kwoty, chyba że roszczenia Najemcy wobec Wynajmującego zostały zasądzone prawomocnym wyrokiem sądowym lub Wynajmujący wyrazi pisemną zgodę na takie potrącenie.
Czynsz oraz Opłaty należne są Wynajmującemu niezależnie od faktu, czy Najemca korzysta z Lokalu, Budynku lub Nieruchomości.”
A w 2018 roku Austen ogłaszał:
"Kolejny obywatelski projekt złożony w kancelarii UM. Opłata targowa to absurd. Z tego też choćby powodu, że kasa uzyskana co rok dla miasta z tego tytułu, nie pokrywa kosztów ściągania tej opłaty. Opłaty targowej nie ma w Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu. W Gdyni jest. Dzięki wszystkim mieszkańcom Gdyni, którzy pod projektem się podpisali. Szczególną robotę przy tej akcji wykonali Marcin Górny i Paweł Filar, którzy zebrali większość podpisów. Mamy 730 podpisów, czyli 230 więcej niż wymagana liczba. My zrobiliśmy swoje. Teraz piłka jest po stronie gdyńskich radnych."
Dziś "piłka jest od pół roku po stronie" Austena i Gdyńskiego Dialogu...
Wychodzi na to, że całe to ustawiane zdjęcie Austena z Filarem to była totalna ściema, żeby nie powiedzieć oszustwo.
Być może ta obietnica również miała wpływ na największą „gdyńską plagę egipską”, która w tym roku dotknęła Gdynian, czyli wybór Aleksandry Kosiorek na prezydentkę miasta.
Tym samym dołączają do grona tych polityków czy samorządowców, którzy na niespełnionych obietnicach budowali swój wizerunek.
Która jeszcze z tak szumnie ogłaszanych obietnic była ściemą? Wszystko „wyjdzie w praniu”! W każdym razie już teraz zaczyna okazywać się, że miasto nie było gotowe 7 kwietnia br. na zmianę władzy. Całe to „pieprzenie” opozycji o naprawianiu Gdyni i nowym otwarciu to jedna wielka ściema zastosowana tylko po to, by dorwać się do władzy i kasy!
Na gdyńskich ulicach coraz głośniej słychać, że mieszkańcy chcą powrotu administracji Wojciecha Szczurka. Jak tak dalej pójdzie, to może to nastąpić szybciej niż za cztery i pół roku.
Demokracja daje Gdynianom narzędzie referendum, które odwoła Aleksandrę Kosiorek i wybierze sprawdzonego gospodarza.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz