Trwają procedury rozpoczęcia modernizacji ul. Pszennej w Baninie. Kankowski nie dopilnował?

Przygotowanie do przebudowy ul. Pszennej w Baninie wymaga dopełnienia odpowiednich procedur i wymagań narzuconych prawem, w tym uzyskania decyzji administracyjnych.

"W związku z przeciągającym się procesem wyboru wykonawcy prac budowlanych przebudowy ul. Pszennej w Baninie informujemy, że kolejne przesunięcie otwarcia ofert wynika w dalszym ciągu z braku decyzji właściwego organu zatwierdzającego projekt budowlany." - informuje Urząd Gminy Żukowo.

Postępowanie przetargowe ogłoszono w marcu 2024 roku, pomimo że wymagane dokumenty dla tego zadania nie zostały jeszcze uzyskane.

Poprawki jakie wskazała ENERGA zostaną ostatecznie uzupełnione przez projektanta w przyszłym tygodniu. Po czym nastąpi proces uzgadniania przebiegu usytuowania projektowanej infrastruktury podziemnej w Powiatowym Ośrodku Geodezyjnym. Następnie będziemy posiadać całość dokumentów do Powiatu. W efekcie w najbliższych czterech tygodniach dokumentacja projektowa powinna być doprowadzona do zgodności z obowiązującymi przepisami, co oznaczać będzie możliwość zakończenia postępowania administracyjnego i wydania przez Starostę Kartuskiego decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej a tym samym będzie możliwe zakończenie postępowania przetargowego związanego z wyborem wykonawcy prac budowlanych.

Składanie przez poprzednią władzę wniosku o dofinansowanie zadania, które jest niezabezpieczone pod kątem wymaganych zgód formalnych na realizację zadania było błędem i powoduje zawsze ryzyko utraty środków zewnętrznych dla Gminy Żukowo.

"Gmina Żukowo podejmuje wszelkie możliwe działania, aby przyspieszyć proces inwestycyjny. Regularnie kontaktujemy się z projektantem, przedsiębiorstwem ENERGA, Starostwem Powiatowym.

Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest frustrująca zarówno dla nas, jak i dla Państwa. Pracujemy jednak nad tym, aby jak najszybciej zakończyć tę inwestycję i poprawić jakość życia mieszkańców Banina.

Będziemy Państwa na bieżąco informować o postępach w tej sprawie." - brzmi komunikat władz gminy.

* * *

Kankowski nie dopilnował...

To kolejna inwestycja, która aż zieje amatorszczyzną poprzednich władz gminy Żukowo.

Znów, niestety mamy do czynienia z drogą... To była największa pięta achillesowa Wojciecha Kankowskiego i jego ekipy. Być może w gronie urzędników byli (i są) ludzie, którzy są kompetentni i potrafią ogarnąć temat, jednak nauczyciel - burmistrz nie potrafiła załapać o co chodzi z remontem czy budową dróg i stąd tyle bubli, porażek i wręcz klęsk, przez które cierpią mieszkańcy nie mogąc doczekać się ulic z prawdziwego zdarzenia, po których można poruszać się bezpiecznie...

"Yombolandia" do archiwum...

Burmistrz Mariola Zmudzińska ma ciężki orzech do zgryzienia. Musi zmierzyć się z wyzwaniem, jakiego nie ma żaden inny włodarz w województwie pomorskim. Z jednej strony tyle "rozpapranych" inwestycji drogowych, a z drugiej kosmiczna ilość obietnic. I to co najbardziej charakterystyczne, czyli "yombolandia"!

Dziesiątki kilometrów dróg z nawierzchnią z płyt yomb, które w bardzo wielu miejscach spędzają kierowcom sen z powiek. Kankowski zamiast szukać rozwiązań, dzięki którym na gminnych drogach pojawiłby się asfalt szedł po najprostszej linii i fundował mieszkańcom "yomb'y". A wiadomo, kiedy po takich płytach przejedzie kilka razy ciężki sprzęt, to pękają, przechylają się, a jak dostaną deszczu to w ogóle robi się "ruchoma" jezdnia. Do tego wystające druty, rozstępy, dziury... i o urwanie zawieszenia nie trudno!

Z takim "dziedzictwem" po poprzednim burmistrzu musi teraz mierzyć się Zmudzińska...