"Kolejna sesja Rady Miasta Wejherowa, a koalicja PO-PiS-Konfederacja znów prowokuje niepotrzebne ekscesy i wprowadza białoruskie standardy do pracy Rady."
- oświadczył radny Jacek Gafka (Wolę Wejherowo), przedstawiając przebieg ostatnie sesji Rady Miasta Wejherowa.
Emocje wzbudził kuriozalny "potworek prawny”, jakim nazwać można uchwałę autorstwa radnych PO, a uchwaloną przez egzotyczną koalicję PO-PiS-Konfederacja, dotyczącą zmian w statucie miasta. Jest tam sporo zapisów dotyczących szykanowania radnych poprzez nieuzasadnione odbieranie głosu, a nawet wyłączanie mikrofonu.
Czy radni koalicji PO-PiS-Konfederacja z ich przewodniczącym A. Szczygłem nie dają sobie rady w dyskusji i nie mają argumentów, więc muszą wyłączać mikrofony radnym Wolę Wejherowo?
Ponadto kolejny raz jednoosobowa większość PO-PiS-Konfederacja siłowo uniemożliwiła radnym Wolę Wejherowo wykonywanie w pełni mandatów radnych i pracę w wybranych komisjach Rady. To również nigdy nie miało miejsca w historii! Do tego przewodniczący A. Szczygieł tak zwołał sesję, że nie mógł w niej uczestniczyć żaden z prezydentów (też chyba pierwszy raz w historii), którzy w tym czasie biorą udział w bardzo ważnym posiedzeniu Związku Miast Polskich poświęconym kluczowej sprawie zmian w finansowaniu samorządów.
Koalicja PO-PiS-Konfederacja od początku kadencji wprowadza chaos na sesjach RM i ma ogromny problem z uszanowaniem zasad demokracji. Apeluję o głęboką do refleksję!
Te ekscesy przysłoniły cześć merytoryczną obrad, jaką było kilkanaście projektów uchwał dotyczących m.in. bieżących zmian w budżecie, planów zagospodarowania przestrzennego czy sprawozdania z realizacji programu współpracy ze stowarzyszeniami.
* * *
Działania egotycznej koalicji powstałej z układu Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji pokazują miernotę, brak kompetencji i zwykłe chamstwo. Na te totalitarne działania nie reagują wojewódzkie władze PO.
Można jednak powiedzieć, że działania prowadzone przez reżim Łukaszenki to "przedszkole" w porównaniu do ekipy Bulczaka i Wasiakowskiego.
Pojawia się coraz większe zagrożenie, że egzotyczna koalicja prowadzi Wejherowo do zapaści. Na pewno demokracja to stan, który jest im obcy. Zachowują się jak "dobrzy" czekiści...
Najtragiczniejszy w tym jest to, że PiS nadal nie wycofał poparcia dla Wasiakowskiego, Konfederacja (mimo prywatnych wpisów na portalu społecznościowym) nie ogłosiła tego, że Wasiakowski jest poza strukturami partii, a PO udaje, że wszystko jest "fajnie"...
To jest obraz tych partii na Pomorzu!
Właśnie przez pryzmat takich członków, byłych członków czy byłych koalicjantów, obraz PiSu i PO z powiatu wejherowskiego rzutuje na struktury w całym województwie pomorskim i pokazuje, że liczą się jedynie stołki i partykularne partyjne interesiki.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz