Powszechnie wiadomo, że rewolucja pożera swoje dzieci i bardzo jest tak, że jej inicjatorzy mają problem z uzyskaniem spodziewanego poparcia społecznego.
Po pięciu latach ostatniej kadencji Wojciech Szczurek musi pożegnać się ze stanowiskiem. Dla wszystkich to jest ogromne zaskoczenie. Największe chyba dla samego włodarza. Jednak podejście gdynian do Samorządności nie wzięło się z niczego. Ktoś musiał rozpocząć tę żmudną pracę, która doprowadziła do ujawnienia takiej ilości złych praktyk, że mieszkańcy podjęli taką, a nie inną decyzję.
Bezdyskusyjnie numerem jeden na liście opozycji antyszczurkowej jako pierwszą należy umieścić Bryzę z jej liderem Sławomirem Januszewskim. To on bez kamuflażu i konsekwentnie publikował w sieci informacje na temat działań miasta skrzętnie skrywanych przez władze. Jednym ze spektakularnych sukcesów było zmuszenie Szczurka do publikacji zarządzeń, które przez lata były ukrywane.
Jako początek końca odchodzących władz Gdyni należy przyjąć awanturę ze szkołami, kiedy to w 2019 roku wiceprezydent od edukacji Bartosz Bartoszewicz chciał zlikwidować SSP 14, SP 26, SP 51, SP 52 oraz Zespół Sportowych Szkół Ogólnokształcących. W przypadku ZSSO to było jedynie dobicie, gdyż placówka likwidowała się sama już od kilku lat.
[ZT]45225[/ZT]
I to właśnie wtedy, Januszewski jako członek Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 51 rozpoczął swoją misję. Jak wiadomo udało się uratować wszystkie szkoły oprócz sportowej, która już dogorywa i jak nic się nie zmieni w przyszłym roku szkolnym przestanie istnieć. Przypomnijmy, że gimnastyczki zostały wyprowadzone do SP 21 przy ul. Jana z Kolna... Z Gdynią pożegnały się również trenerki Maria i Anna Mrozińskie, które teraz sportową działalność prowadzą w Rumi.
Kolejną osobą na liście rozmontowujących system Samorządności jest Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego, który również na facebook'u prezentował gdyńskie zaniechania lub fatalne rozwiązania drogowe oraz brak reakcji władz miasta na potrzebę uruchomienia kolejki do północnych dzielnic miasta.
Swój ważny udział w upadku Szczurka ma Martyna Regent, która jako liderka społeczności „Polanka dla Wszystkich” zaangażowała mieszkańców w obronę tego kultowego zielonego miejsca w Gdyni. O akcji robiło się tak głośno, że potencjalni inwestorzy wycofali się, a Szczurek nagle ogłosił, że będzie z gdynianami ustalał jak Polanka ma wyglądać i co tam ma się dziać.
Nie można pominąć radnych PiS. Marcin Bełbot, który spędzał sen z powiek Samorządności swoimi interpelacjami, a przede wszystkim obnażaniem stanu mieszkań komunalnych, gdzie między innymi szczury i zagrzybienie były nieodłącznym elementem, którym mieszkańcy nie mogli sobie poradzić, a władze milczały.
Natomiast radny Marek Dudziński wytoczył ciężkie działa, które „odstrzeliły” z Rady Miasta Gdyni radnego (wiceprzewodniczącego Rady) Stanisława Borskiego z Samorządności. Ujawniono wiele nieprawidłowości i działań o znamionach korupcyjnych. Sprawa musiała być bardzo gruba, bo Szczurek nie zakwestionował dymisji Borskiego. Nie wiadomo co by wyciekło, gdyby upierano się w pozostawieniu działacza Samorządności w Radzie.
Istotnym czynnikiem demontażu układu z Samorządnością na czele okazał się fakt odejścia z ekipy Wojciecha Szczurka Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego, który zgromadził wokół siebie aktywistów miejskich i doprowadził do powstania Gdyńskiego Dialogu, którego kandydatka na prezydentkę miasta 7 kwietnia zdeklasowała pozostałych pretendentów do fotelu włodarza.
Do tego należy dodać wszystkich innych mniej lub bardziej zaangażowanych, w tym byłych działaczy Samorządności, nawet radnych...
Również nasz portal odegrał istotną rolę w pokazywaniu nieprawidłowości i gdyńskich absurdów. I to już od 2016 roku!
Dziś wielu przypisuje sobie „walkę” z układem Szczurka, ale tak bywa, że sukces ma wielu ojców... Jednak trudno tym „wielkim przeciwnikom” Samorządności udowodnić to, że byli w opozycji. Raczej w większości zachwycali się „wspaniałym” prezydentem – Słońcem Skweru, lajkowali posty, udostępniali, komentowali i chwalili.
Dziś epoka Wojciecha Szczurka przechodzi do historii. I raczej mało kto będzie pochlebnie wspominał taka rządów Samorządności, które sparaliżowały Gdynię komunikacyjnie, doprowadziły do fatalnego stanu Estakady Kwiatkowskiego, bez przerwy podnosiły miejskie podatki i opłaty, nie rozwiązały problemu przejazdu ulicą Pucką czy wreszcie wstrzymały przebudowę Węzła Karwiny.
Teraz z tym wszystkim będzie musiał/a zmierzyć się nowy/a prezydent / prezydentka.
* * *
Przypomnijmy jakie wyniki osiągnął Wojciech Szczurek w dwóch ostatnich wyborach.
W pierwszej turze tegorocznych wyborów odchodzący prezydent uzyskał 22 566 głosów, co dało mu 23,53 procent. Nie wystarczyło to do tego, by znaleźć się w II turze... 177 434 było uprawnionych do głosowania...
W 2018 roku na Wojciecha Szczurka zagłosowało 75 691 mieszkańców, co dało mu wynik 67,88 procent i zwycięstwo w I turze.
0
0
0
0
0
0
1 0
Podziękowania dla wszystkich wymienionych, ale chyba każdy wie, że do upadku najbardziej przyczynił sam wielmożny Szczurek oraz jego aroganccy kolesie. Również każdy kto porusza się po Gdyni samochodem wie jak sprawy się mają. A także ci, którzy bywają w innych miastach niż tylko Gdynia mogli zaobserwować, że coś jest nie tak i zostaliśmy daleko w tyle za innymi........... 20:34, 19.04.2024