Tym razem władze nie poradziły sobie z tym, co zostaje po ściekach. Nagle w zamkniętej „wojskowej” oczyszczalni ścieków pojawiły się... ścieki!
[FOTORELACJA]10955[/FOTORELACJA]
„Niewidzialna ręka” przetransportowała osad z gminnej oczyszczalni w Czarnem i umieściła w da tej pory pustych basenach ściekowych.
Sprawa nie dała się jednak zakryć. Szybko zorientowano się, że „śmierdząca” maź pojawiła się w ukrytej w lesie byłej wojskowej oczyszczalni, która jest w gestii spółki komunalnej.
Gmina ma problem z tym, co zostaje po ściekach. Władz nie stać na zapłatę za oddanie „wysuszonego obrobionego kału” specjalistycznej firmie, która podejmie się dalszych działań. Spółka komunalna nie posiada odpowiednich urządzeń i nie więcej zrobić nie może.
Sytuacja zaczyna być coraz bardziej skomplikowana. Za chwilę bowiem może okazać się, że gminna spółka jest niewydolna. Cały czas przecież do Czarnego wożone są ścieki z Wyczech.
Nadal nic nie wiadomo co z budową nowej oczyszczalni. A decyzje trzeba podejmować szybko, ba za moment może dojść do katastrofy. Jeśli rząd wprowadzi w życie przedsięwzięcie wynikające z przynależności Polski do NATO, w Czarne tak naprawdę z dnia na dzień może przybyć kilkaset nowych mieszkańców.
Zwlekanie z budową nowej oczyszczalni niechybnie prowadzi gminę do zapaści i chaosu. A burmistrz „sadzi kwiatki”...
Helena Wolińska22:24, 26.05.2023
Stowarzyszenie Brygada Inki i jej sympatycy i członkowie/członkinie prowadzą patrole celem znalezienia osadu kup z oczyszczalni widać wtedy że Gmina Czarne oszczędza bo inaczej by skowyczeli że jest nie gospodarność MY wam gwarantujemy że nigdy nie będziecie posłami ani radnymi tak nam dopomóż BÓG - dziękujemy że jesteście
Miłośnicy 22:55, 26.05.2023
Skoro Brygada taka zaradna to niech załatwi kasę na oczyszczalnie, wy tam macie znajomości .
Karol23:30, 26.05.2023
żadnej kasy na zespół z Wyczech mają grać tam gdzie grają
2 0
My mamy znajomości tylko tam gdzie szalety PKP (narciarze) i zepsute oczyszczalnie