Zamknij

Müller: drożyzna wraca do sklepów. Błędem była rezygnacja z tarcz

20:03, 16.11.2024 Mariusz Sieraczkiewicz/foto freepik.com Aktualizacja: 20:27, 16.11.2024
Skomentuj

"Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze. Tak można podsumować walkę rządu Donalda Tuska z inflacją. Rosnące ceny znów uderzają w portfele Polaków, a słabnąca konsumpcja zaczyna odbijać się na całej gospodarce."

- podkreśla eurodeputowany Piotr Müller.

Ceny rosną!

Ceny w sklepach znów rosną coraz szybciej. W październiku były średnio o 5,4 proc. wyższe niż przed rokiem. W efekcie słabnie konsumpcja, czyli gaśnie najważniejszy silnik gospodarki - informuje "Rzeczpospolita".

"Średnia cena koszyka zakupowego znów przekroczyła granicę 300 zł. To wyraźny wzrost, bo w porównaniu z sierpniem koszyk podrożał we wrześniu o 25 zł, a licząc rok do roku, o 24 zł " – podkreślił cytowany przez "Rzeczpospolitą" Kamil Kruk, dyrektor z ASM Sales Force Agency.

"Coraz mniej wydajemy na podstawowe produkty, co pokazuje, jak poważna jest sytuacja. Największe podwyżki odnotowano w produktach spożywczych – warzywa, owoce, nabiał. W październiku ceny były średnio o 5,4 proc. wyższe niż przed rokiem.

Polska obecnie ma jeden z najwyższych wskaźników inflacji w Europie. To także wynik znaczącego wzrostu cen energii oraz braku działań mających na celu wsparcie przedsiębiorstw i spowolnienie inflacji. Czy Polacy znów będą musieli sami ponosić ciężar nieprzemyślanych decyzji?" - dodaje Müller.

Co najbardziej zdrożało?

Analiza tej firmy wskazała, że najmocniej, bo aż o 19 proc., zdrożały napoje, o 11 proc. słodycze, o 10 proc. mrożonki. Spadek widać było tylko w przypadku produktów tłuszczowych (o 5 proc.). "Wzrost cen w sklepach nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. Tendencja ta zauważalna jest już od kilku miesięcy, jednak październik przyniósł ponadprzeciętny wzrost cen żywności, porównując do pewnych zmian sezonowych obserwowanych zwykle na jesieni – powiedziała gazecie dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW we Wrocławiu. Zmiany były spowodowane nie tylko wzrostem cen energii oraz płacy minimalnej, ale przede wszystkim warunkami pogodowymi, które sprawiły, że wiele warzyw i owoców osiągnęło wysokie poziomy cenowe.

Cytowany przez "Rz" dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito poinformował, że obecnie w Polsce mamy jeden z najwyższych wskaźników inflacji w Europie, a prognozy mówią, że będzie on w dalszym ciągu wzrastał. "Sytuacja ta jest efektem znaczącego wzrostu cen energii i braku działań mających z jednej strony wspomóc przedsiębiorstwa, a z drugiej spowolnić inflację" – skomentował.

Inflacja zagląda do portfeli konsumentów, coraz większa ich liczba woli też oszczędzać, niż wydawać. Słabość konsumpcji prywatnej uderzyła w ożywiającą się gospodarkę. W III kw. PKB Polski, pierwszy raz od II kw. 2023 r., skurczył się w ujęciu kwartalnym - zaznaczył dziennik.

W ujęciu rocznym wzrósł o 2,7 proc., ale był to gorszy rezultat niż w poprzednim kwartale. "Wynik nie dziwi, biorąc pod uwagę dane cząstkowe za III kwartał, w szczególności słabe wyniki sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej, czy też utrzymującą się zapaść w budownictwie. Wyhamowanie ożywienia można uznać za lekko negatywną niespodziankę" – oceniła Agata FIlipowicz-Rybicka, główna ekonomistka Alior Banku. (PAP)

 

akar/ lm/ know/

 

(Mariusz Sieraczkiewicz/foto freepik.com )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%