Sprawa rybołówstwa rekreacyjnego i wprowadzonego przez Unię Europejską zakazu połowu dorsza ciągnie się już kilka lat. Przedstawiciele rządu i partii rządzącej praktycznie od samego początku, ale po protestach armatorów, obiecują rozwiązanie problemu.
Działacze PiSu spotykając się z przedstawicielami branży naobiecywali złote góry. Póki co na obietnicach się skończyło i nic nie zapowiada, by te ekipa rządząca chciała się wywiązać z umów i deklaracji.
Stąd między innymi taki wynik PiSu na Pomorzu.
- Nie będę głosował na oszustów. Naobiecywali, przekonywali i co wyszło? Nic. Jak zwykle. PiS tylko kłamie i sam sobie napycha kabzy. Oszustwem im z oczu patrzy. Uśmiechnięte gogusie w garniturach. Myślą, że mają przed sobą ciemny lud, którym można manipulować. Już nigdy więcej na nich nie zagłosuję, a od lat z rodziną głosowaliśmy na partię Kaczyńskiego. To są politycy? To są... nie będę bluźnił - tak o posłach i działaczach Prawa i Sprawiedliwości wyrażają się rybacy z powiatu puckiego.
W tej sprawie senator Sławomir Rybicki skierował oświadczenie do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.
"W styczniu 2020 r. ówczesne Ministerstwo Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej podpisało porozumienie ze stroną społeczną dotyczące wypłaty pomocy finansowej armatorom rybołówstwa rekreacyjnego. Pomoc ta miała pokryć straty finansowe w związku z wprowadzonym zakazem połowu dorszy na Morzu Bałtyckim. Zakaz ten w wielu przypadkach poskutkował całkowitym zaprzestaniem prowadzenia działalności połowowej. Od podpisania porozumienia minęło trzy i pół roku, a jego postanowienia do tej pory nie zostały zrealizowane.
Protestujący szacują, że w wyniku zakazu połowu dorsza źródło utrzymania utraciło niemal 1 tysiąc osób: przedsiębiorcy, pracownicy i ich rodziny. Ponadto rząd nie podjął żadnych innych działań wspierających rybaków w tym zakresie. Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego od samego początku alarmował o trudnej sytuacji rybaków, zabiegał o wypracowanie i podpisanie wspomnianego porozumienia, a teraz zabiega o jego faktyczną realizację.
Niestety, przedstawiciele rządu i właściwych ministerstw unikają podjęcia rzeczywistego i partnerskiego dialogu z armatorami."
- napisał Rybicki.
Senator skierował w swoim oświadczeniu pytania do ministra, który powinny wyjaśnić sytuację.
1. Z jakich powodów złożone armatorom obietnice oraz podpisane porozumienie nie są realizowane, mimo upłynięcia trzech i pół roku od podpisania stosownego porozumienia?
2. Kiedy ministerstwo planuje zrealizować w pełni podpisane trzy i pół roku temu porozumienie ze stroną społeczną?
3. Czy dotychczas podjęto aktywności mające na celu realizację porozumienia? Jeśli tak, to jakie?
4. Czy podjęty zostanie rzeczywisty i partnerski dialog ministerstwa i przedstawicieli rządu z przedstawicielami rybołówstwa rekreacyjnego? Jeśli tak, to kiedy? Jeśli nie, to z jakich powodów?
5. Czy dotychczas wypłacono środki finansowe na wsparcie armatorów? Jeśli tak, to jakie? Jeśli wypłacono, to w jakiej wysokości? Jeśli nie wypłacono, to z jakich powodów?
6. Z jakich powodów wsparciem finansowym nie objęto wszystkich armatorów, w tym rybołówstwa rekreacyjnego?
7. Czy podjęto inne działania o charakterze wspierającym? Jeśli tak, to jakie, kiedy i w jakim zakresie? Jeśli nie, to z jakich powodów?
8. Czy przygotowany jest plan wsparcia dla armatorów rybołówstwa rekreacyjnego? Jeśli tak, to jaki? Jeśli nie, to z jakich powodów i czy planuje się przygotowanie takiego planu?
9. Czy w budżecie zabezpieczone są środki finansowe na wypłatę wsparcia finansowego? Jeśli tak, to jakie, w jakiej wysokości i jakim trybie? Jeśli nie, to z jakich powodów?
10. Czy przyjęty jest harmonogram wypłat wsparcia finansowego? Jeśli tak, to jaki? Jeśli nie, to z jakich powodów?
2 0
Rybicki cudotwórca przywróci połowy. Oj *%#)!& wy się módlcie, żeby w przyszłym sezonie UE nie wprowadziła zakazu wchodzenia do Bałtyku bo to szkodzi trawie morskiej