Dobiegło końca postępowanie w sprawie zasiedzenia działek przy ul. Władysława IV w Gdyni, w tym tej, na której stoi fragment budynku ZSSO w Gdyni. Władze miasta uważają, że przyszłość placówki jest niezagrożona.
O potencjalnej likwidacji Zespołu Sportowych Szkół Ogólnokształcących w Gdyni pisaliśmy wielokrotnie. Już w tej chwili wiadomo, że Sportowa Szkoła Podstawowa nr 14 dogorywa...
Mówienie, że ZSSO jest placówką sportową jest również wielką nadinterpretacją. Kluby i trenerki gimnastyki artystycznej praktycznie "pożeglowały" w świat, między innymi do Rumi czy SP 21 w Gdyni.
Oficjalny komunikat władz Gdyni o rozmowach z właścicielami jest jedynie gmatwaniem sytuacji. Brak jasnego komunikatu - ile miasto musi zapłacić, by odkupić działkę - jest ogromną manifestacją braku jawności i transparentności.
Obecnie rządzący Gdynią wykonują jakieś czary mary, z którego i tak nic pozytywnego nie wyjdzie. Nikt miasto ziemi za darmo nie odda, a mieszkańcy mają prawo wiedzieć ile trzeba za tę działkę zapłacić!
* * *
Sprawa dotyczy stwierdzenia zasiedzenia własności dwóch sąsiadujących działek przy ul. Władysława IV w Gdyni, w tym jednej, na której stoi fragment budynku Zespołu Sportowych Szkół Ogólnokształcących. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku w 1960 r. wywłaszczyło na rzecz państwa nieruchomości stanowiące dotychczas własność prywatną. Na jednej z nich posadowiona jest część budynku szkoły.
W wyniku podjętych przez byłego właściciela czynności zmierzających do stwierdzenia nieważności decyzji wywłaszczeniowej, ostatecznie w toku postępowania administracyjnego i sądowo-administracyjnego decyzja wywłaszczeniowa została uznana za nieważną.
Fragment szkolnego boiska oraz narożnik budynku ZSSO w Gdyni posadowiony na omawianej działce. Uczniowie wciąż mogą tu uczyć się i uprawiać sport (fot. Jakub Winiewski)
W kolejnych latach pomiędzy miastem a spadkobiercą poprzedniego właściciela toczyło się postępowanie o zasiedzenie działek przez miasto. Finalnie wspomniane działki wróciły do dawnych właścicieli. Jednocześnie miasto poinformowało ich, że jest zainteresowane uregulowaniem stanu prawnego części budynku szkoły, która znajduje się na jednej z tych działek.
- Niezależnie od dalszych działań prawnych związanych z własnością części działki, na której stoi budynek ZSSO, zapewniam, że szkoła jest bezpieczna. Placówka będzie dalej działać i kształcić uczniów, którzy, tak jak dotychczas, będą mogli liczyć na pełne wsparcie w nauce i rozwoju sportowym – podkreśla Oktawia Gorzeńska, wiceprezydentka Gdyni.
Omawianą działkę udostępniono właścicielom poprzez rozmontowanie części jej ogrodzenia (fot. Jakub Winiewski)
Władze Gdyni wspólnie z dyrekcją Zespołu Sportowych Szkół Ogólnokształcących dążą do porozumienia z właścicielami działki w celu wypracowania najlepszego rozwiązania.
0 0
...dziwić, skoro magistrat i stanowisko wiceprezydenta oraz kancelarię zajmującą się gdyńskimi sprawami reprywatyzacyjnymi łączy to samo nazwisko...
Gdynia hurtowo przegrywała sprawy reprywatyzacyjne z powodu braku przygotowania magistrackich urzędników i wieloletnich zaniedbań... Z tego powodu sprawy dotyczą formalizmów, a nie sensu spraw. Ale urzędnika nie boli taka przegrana, tym bardziej gdy przełożony kryje brak należytej staranności.