- Zapytałam mieszkańców Chojnic, czy wiedzą o ile wzrosły nasze podatki od nieruchomości w ciągu 5 lat? - mówi Dalecka.
Władze Chojnic natomiast udając, że nic się nie stało rokrocznie wyciągają z portfeli mieszkańców coraz więcej pieniędzy. I nie da się tego wytłumaczyć ani galopującą inflacją, ani pandemią koronawirusa, ani wojną w Ukrainie.
Jedyne co przychodzi na myśl to niekompetencja burmistrza i uległość radnych większościowych, którzy zamiast reprezentować mieszkańców głosują wszystko, co im burmistrz „podrzuci” albo „nakaże”. W każdym razie, jako maszynki do głosowania sprawdzają się w Chojnicach doskonale.
Można jeszcze przyjąć teorię, że Chojniczanie chcą, by burmistrz uszczuplał ich budżety domowe i drenował kieszenie. Wszak Słońce Chojnic to „człowiek wyjątkowy”, który ma zapewne jakiś wielki, tajemniczy, strategiczny plan na miasto.
- Na moim przykładzie przedstawiłam mieszkańcom jak szybko radni miejscy poprzedniej kadencji z ugrupowania burmistrza Finstera i koalicji rządzącej w Chojnicach podnosili nam, czyli swoim wyborcom i mieszkańcom podatki od nieruchomości w latach od 2018 (w roku wyborczym rada nie podniosła na rok 2019 podatków) do 2024, gdzie w ubiegłym roku rada Miasta Chojnice podniosła na rok 2024 o 18% - podkreśla Mirosława Dalecka.
Wzrost podatków na przykładzie Mirosławy Daleckiej wygląda następująco:
- 2018 r. podatek wynosił 882 zł
- 2019 r. podatek wynosił 882 zł
- 2020 r. podatek wynosił 1.142 zł
- 2021 r. podatek wynosił 1.198 zł
- 2022 r. podatek wynosił 1.256 zł
- 2023 r. podatek wynosił 1.412 zł
- 2024 r. podatek wynosił 1.671 zł
- W ciągu 5 lat poprzedniej kadencji Rada Miejska z koalicji burmistrza Chojnic podwyższyła podatki od nieruchomości około 90%. Drogie to nasze miasto, ale dla portfela zwykłego mieszkańca Chojnic. Radni z kolacji rządzącej nie zapomnieli jednak o swoim burmistrzu, gdyż podnieśli mu w minionej kadencji wynagrodzenie prawie o 100% i tak z 10 tys.zł miesięcznie na prawie 20 tys.zł (bez 5 zł) i nie zapomnieli podnieść swoich diet w poprzedniej kadencji aż dwa razy – dodaje Dalecka.
Chojnice wyludniają się, młodzi ludzie uciekają z miasta. Burmistrz nie ma pomysłu, by zmienić tę sytuację.
Z powodu braku jakichkolwiek koncepcji i kompetencji miastotwórczych jedyne co mu pozostaje to podnosić podatki, ale to też do czasu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz