Platforma poległa w Wejherowie, Gdyni i Słupsku. Mieszkańcy wolą bezpartyjnych

Trzy najbardziej spektakularne zwycięstwa nad kandydatami Platformy Obywatelskiej to Gdynia, Wejherowo i Słupsk.

W Gdyni niezależna kandydatka Aleksandra Kosiorek wysoko pokonała Tadeusza Szemiota z Platformy Obywatelskiej.

W Słupsku Krystyna Danilecka-Wojewódzka wygrała z Pawłem Szewczykiem z PO.

Natomiast w Wejherowie, gdzie w przestrzeni wyborczej ze strony sympatyków kandydata PO Marcina Bulczaka, popieranego przez PiS i Konfederację, rozgorzała prawdziwa hejtowa wojna, Krzysztof Hildebrandt mocnym wynikiem wywalczył reelekcję.

Walka wyborcza w tych trzech miastach zakończyła się w II turze.

Kandydaci z PO przegrali równie w:

W Łęczycach Piotr Wittbrodt ze Wspólnego Powiatu Gabrieli Lisius pokonał Krzysztofa Karczewskiego z PO.

W gminie Wejherowo Przemysław Kiedrowski wygrał z Teresą Klas związaną PO.

W Lęborku Jarosław Litwin rozgromił dotychczasowego burmistrza z PO Witolda Namyślaka.

Dotacje za poparcie?

Przed wyborami europejskimi nie jest to dobry sygnał dla kandydatów Platformy Obywatelskiej. Za to włodarze, którzy mogą udzielić poparcia mają możliwość negocjowania dotacji na inwestycje. Mogą proponować poparcie, ale wcześniej obóz rządzący będzie musiał dać konkretne umowy na dofinansowania budowy dróg, szkół, budynków użyteczności publicznej lub uruchomić połączenia kolejowe lub uruchomić możliwość zwiększenia oferty komunikacji samochodowej.

Taki prawami rządzi się polityka i z nich zapewne będą korzystać wójtowie, burmistrzowie, prezydenci...

Dla pokonanych z PO to również nie jest łatwy okres. Muszą potwierdzić swoje liderstwo w środowisku i budować zespół, który o zwycięstwo powalczy za 5 lat i również zaangażować się w eurowybory.

PiS w natarciu

Tak więc najbliższe miesiące zapowiadają się na Pomorzu (zresztą nie tylko tu) bardzo ciekawie. Kiedy przyjmiemy, że PiS, zgodnie z zapowiedziami prezesa Kaczyńskiego wystawi listę śmierci, to wszystko może się zdarzyć. Płażyński, Müller, Horała mogą przeciągnąć na swoją stronę wielu wyborców.

Tusk ma problem?

Poza tym do wyborów jeszcze 2 miesiące i decyzje rządu mogą również wpłynąć na preferencję wyborców, którzy głosując na PiS wyrażą swoje niezadowolenie z polityki Donalda Tuska.