Tegoroczna jesień jest bardzo trudna dla jeży mieszkających w Gdyni. Giną w wypadkach, zostawiając młode bez opieki, zakleszczają się przy przechodzeniu przez ogrodzenia, mają problemy z hibernacją – z powodu zbyt ciepłej jesieni. Oto kilka podpowiedzi, jak można pomóc jeżom.
Jesień to czas, kiedy jeże szukają miejsca na zimowy sen. W mieście bywa to trudne i często potrzebują one naszej pomocy. W ostatnim czasie gdyńskie jeże radzą sobie gorzej niż zazwyczaj.
- Jesienie są coraz cieplejsze i jeże mają problemy z hibernacją. Bywa, że wybudzają się, gdy mocniej przygrzeje słońce – mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni. – Poza tym często mają trudności z przemieszczaniem, kilka razy interweniowaliśmy w sprawie zwierzaków, które utknęły w ogrodzeniach. W tym roku mieliśmy też wyjątkowo dużo interwencji związanych z jeżowymi maluchami, jeszcze ślepymi, które zostały same w gnieździe. Na szczęście ludzie, którzy znajdują takie gniazda i obserwują, że maluchy są same, szybko dzwonią po pomoc. Nie wiadomo, dlaczego ich matki nie wróciły, ale można przypuszczać, że potrącił je samochód, bądź padły ofiarą drapieżnika. Dobra wiadomość jest taka, że wszystkie jeże, które ratowaliśmy w tym roku, przeżyły i mają się nieźle.
Populacja jeży stale maleje, lecz możemy spróbować zatrzymać ten proces, pomagając im przeżyć okres zimowy. Wystarczy, że grabiąc liście w ogrodzie zostawimy ich część i przygotujemy kopczyki. Opadające liście tworzą mikroklimat, w którym jeże oraz pożyteczne owady, będące żerem drobnych ssaków, mogą znaleźć schronienie. W kupce luźno ułożonych liści zachodzą procesy fermentacyjne podnoszące temperaturę panującą wewnątrz, tym samym tworząc dogodne warunki do tego, aby właśnie w tym miejscu jeże przetrwały zimę. Pamiętajmy, aby nigdy nie próbować budzić hibernującego jeża. Jeżeli przez przypadek zdarzy nam się zniszczyć jego schronienie, przykryjmy go ponownie.
Jeżeli natrafimy na rannego jeża, niezależnie od tego, czy zwierzak uległ wypadkowi, czy może być chory, warto skorzystać z pomocy specjalistów. EkoPatrol Straży Miejskiej w Gdyni współpracuje z Pomorskim Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja i tam transportuje ranne zwierzęta. Pomoc specjalistów może być również konieczna, gdy znajdziemy gniazdo jeży opuszczonych przez matkę. Wtedy jednak warto poobserwować, czy maluchy faktycznie są same – jeżowe mamy często bowiem wracają do gniazda na noc.
Osoby, które chcą pomóc, w pierwszej kolejności muszą więc zweryfikować, czy pomoc jest faktycznie potrzebna, a w tym pomoże przede wszystkim telefoniczna konsultacja.
Możemy zadzwonić:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz