"Co najmniej 700 000 złotych na partyjną imprezę Campus Polska przekazały samorządy przychylne Rafał Trzaskowski. I tak np. województwo warmińsko-mazurskie - 300 tys. zł, miasto Olsztyn 100 tys. zł, woj. pomorskie - 15 tys. zł."
Organizacja sztandarowej imprezy skierowanej do młodzieży to inicjatywa prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W Campusie jako paneliści i prelegenci udziała biorą przedstawiciele różnych środowisk - politycy, sportowcy, aktorzy, ludzie kultury, naukowcy, samorządowcy.
Eurodeputowany Piotr Müller zarzuca środowisku Koalicji Obywatelskiej wykorzystywanie budżetów samorządów do finansowania partyjnego wydarzenia.
"To jak to jest Barbara Nowacka - były publiczne pieniądze czy nie? Poszły na was, a mogły np. na dowóz dzieci do szkół." - wywołuje ministrę Nowacką (posłankę Inicjatywy Polskiej z Gdyni).
* * *
Dyskusje na temat finansowania partyjnych eventów toczą się w Polsce od lat...
Dziś ścierają się przede wszystkim wydarzenia organizowane przez PiS z tymi, za którymi stoi PO.
Generalnie nie ma sensu przeprowadzać licytacji, które wydarzenia najwięcej kosztowały podatników. Istotne jest to, że debata publiczna wykroczyła znacząco poza ramy dialogu równych stron i stała się wiecznie trwającą kampanią wyborczą, której nie przerywają nawet wybory.
Coraz mnie transparentności, coraz więcej partykularnych interesów...
Na pewno to, czego jesteśmy obecnie świadkami z racją stanu czy interesem Polski ma mało wspólnego. Najpierw liczy się zdobycie władzy, a dopiero potem wygrani politycy zastanawiają się jak rządzić, by jak najwięcej ukryć z tego, co wpłynie do "ich kociołków".
Dobrze, że przybywa organizacji strażniczych, które patrzą na ręce polityką i wychwytują coraz więcej przekrętów i działań korupcyjnych. Tylko kontrola społeczna, ponadpartyjna ma szansę zbudować choć namiastkę normalności i wpływać na polityków, by ci byli zmuszeni do kreowania jawności swoich działań.
Oczywiście pozostaje jeszcze edukacja obywatelska i przekonanie społeczeństwa, że nie musi bezkrytycznie popierać wszystkiego co robią ich ulubieni politycy...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz