Schronisko OTOZ Animals Ciapkowo w Gdyni udzieliło schronienia ocalałym zwierzętom z tragicznego pożaru w Dąbrówce (gmina Luzino). Dzięki decyzji prezydent Gdyni, Aleksandry Kosiorek, do Ciapkowa trafiło 8 psów i kot.
Zwierzęta są w dobrej kondycji fizycznej.
Empatia i wzajemna pomoc Ciapkowo w Gdyni otworzyło swoje drzwi dla ocalałych z pożaru w Dąbrówce. Dzięki szybkiej decyzji prezydent Gdyni, Aleksandry Kosiorek, schronienie znalazło tu 8 psów i kot.
- W gdyńskim schronisku Ciapkowo na kochającą rodzinę czeka osiem szczególnych psów i kot. To zwierzęta ocalałe z niedawnego pożaru w schronisku w Dąbrówce, które bardziej niż kiedykolwiek potrzebują naszej pomocy. W obliczu tak tragicznych wydarzeń miasto Gdynia solidaryzuje się i wspiera placówkę oraz jej podopiecznych. Jeśli ktoś z Państwa chciałby i mógłby podarować psiakom swój dom, gorąco zachęcam do adopcji. To szansa nie tylko dla zwierząt, sami również zyskacie kochającego i oddanego przyjaciela na lata - apeluje, Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni.
Ta tragedia przypomina, jak ważna jest empatia i zaangażowanie w pomoc tym, którzy sami nie są w stanie o nią poprosić. Każdy gest, od wsparcia materialnego po adopcję, może uratować życie.
- W tak dramatycznych sytuacjach naturalnym odruchem jest wzajemna pomoc. Zwierzęta są bezbronne i nie poradzą sobie same. To nasza odpowiedzialność, by im pomóc. Nigdy też nie wiemy, kiedy my sami znajdziemy się w potrzebie i będziemy oczekiwać wsparcia – podkreśla Jarosław Florek, kierownik ds. adopcji i dobrostanu zwierząt w Ciapkowie.
W celu wsparcia schroniska w Dąbrówce uruchomiono zbiórkę charytatywną. Środki przeznaczone zostaną na odbudowę zniszczonych budynków, zakup karmy, leków oraz opiekę weterynaryjną dla zwierząt. Każda wpłata ma ogromne znaczenie. Dane kontaktowe schroniska w Dąbrówce dostępne są na stronie OTOZ Animals.
Tragiczny pożar w Dąbrówce W nocy z 16 na 17 stycznia, około godziny 2:00, doszło do pożaru w schronisku w Dąbrówce. Z wielką ofiarnością pracownicy schroniska uratowali z płomieni 5 psów i 24 koty. Niestety nie udało się uratować 11 psów i kilkunastu kotów.
Pozostałe czworonogi udało się ewakuować i zapewnić im bezpieczeństwo. Na szczęście żaden z opiekunów schroniska nie odniósł obrażeń.
Dzięki wsparciu lokalnej społeczności oraz zaprzyjaźnionych organizacji, teren schroniska został uporządkowany, a działania naprawcze rozpoczęto niemal natychmiast.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz