Stan napięcia politycznego w Polsce przekroczył wszelkie możliwe granice. Wkroczył we wszystkie środowiska. Najbardziej niepokojące jest to, że przekracza granice dobrego smaku i kultury słowa wśród nauczycieli.
Niechęć do przeciwników politycznych można wyrazić inaczej niż posługując się wulgaryzmami lub słowami powszechnie uznawanymi za obraźliwe.
Bo czy rodzice chcieliby, żeby ich dziecko było uczone przez pedagoga, który inaczej myślących nazywa debilami albo każe im spier...... Ma to również znamiona przemocy.
Mamy w Gdyni przykłady takiego zachowania w sieci.
Ewa Krym, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 40 (ul. Rozewska), jak zwykle zaskoczyła i opublikowała na swoim profilu fejsbukowym mema, w którym określa swoich przeciwników politycznych mianem debili. Smaczku sprawie dodaje fakt, że pani Krym jest radną Samorządności Wojciecha Szczurka i przewodnicząca komisji edukacji.
- Jestem absolutnie zawiedziony wypowiedzią pani radnej Ewy Krym, możemy się oczywiści różnić, wymieniać argumenty czy pięknie nie zgadzać, natomiast to nie uprawnia nikogo do obrażania ludzi o innym spojrzeniu. Tym bardziej mnie to dotknęło, ponieważ pani radna uczy w szkole i w tym bardzo ważnym okresie życia ma ogromny wpływ na kształtowanie młodych ludzi, jaki dała przykład prezentując takie zachowanie? Jeszcze jedno ważne pytanie, jak się czują Ci młodzi ludzie, dzieci które obserwują być może profil facebook pani radnej widząc takie artykułowane określenie o wyborcach PiSu przez ich nauczycielkę? co w sytuacji gdy to właśnie ich rodzice głosowali na prezydenta Andrzeja Dudę? - komentuje sprawę radny Marcin Bełbot.
Czy opinia Ewy Krym jest stanowiskiem całej Samorządności? Czy takie zachowanie licuje z piastowana funkcją? Czy taka osoba winna być nauczycielem?
Takie zachowanie każe domniemać, że jako nauczyciel tez może stosować takie skróty myślowe w kontaktach z uczniami i ich rodzicami. Wiemy, że wśród rodziców SP 40 są i tacy, którzy głosowali inaczej niż pani Krym. Czy w związku z tym po wakacjach będzie dzieliła uczniów i ich rodziców na debili i tych, którym będzie przychylna? Taka osoba powinna być pozbawiona prawa wykonywania zawodu nauczyciela. Jakiekolwiek stygmatyzowanie jest zaprzeczeniem misji pedagoga, który ma przygotować młodych ludzi do wejścia w dorosłość i nauczać.
Jako nauczyciel powinna również wiedzieć, że każda akcja wyzwala reakcję. Jak poczuje się,kiedy dojdzie do sytuacji, w której ją zacznie określać się mianem debila? Wystarczy jedna iskierka. Uczniowie, zwłaszcza w młodszych klasach są podatni na to co zakazane i nowe, i bardzo często nawet bez zrozumienia istoty powtarzają różne określenia i słowa obraźliwe.
Wystarczyło pomyśleć. Nie jest to jednak pierwszy „wyskok” pani Krym. Jej działania dyskwalifikują ją jako radną i nauczyciela.
Drugą nauczycielką, która zrobiła krok za daleko, jest Magdalena Konecka-Tężycka z IX LO. Jej wpis ma już wulgaryzmy (poniżej publikujemy w całości). I nie chodzi o prezentację poglądów. Każdy ma prawo popierać tych czy tamtych. I głosić szeroko swoje poparcie. Jednak kiedy używa się już wulgaryzmów, a czynią to nauczycielki, to jaki obraz gdyńskiej oświacie dają takie zachowania?
Wpis Magdaleny Koneckiej-Tężyckiej:
„A możemy sobie teraz podzielić Polskę na dwa kraje? Weźcie sobie wszystko: media publiczne, trybunały, 500+, Białostocczyznę i Lubelszczyznę, chuj - weźcie sobie i Bieszczady. Zabierzcie wszystko co zrobiliście, zbierzcie wszystkich prawdziwych Polaków - patriotów, potomków wyklętych żołnierzy. Niech wam rządzi niepodzielnie wasz prezydent Andrzej Duda i jego Pan - kurdupel z ukrycia. I Pan Morawiecki i jego specjaliści od państwa policyjnego, propagandy, pisania historii na nowo. Weźcie sobie system edukacji i służbę zdrowia i co tam jeszcze chcecie. Dajcie nam połowę powierzchni tego kraju. My zabierzemy swoje podatki i sobie zorganizujemy państwo po swojemu. Tylko nie liczcie, że będą otwarte granice. Że będzie można na uchodźstwo spierdolić, że wam pomożemy o wolność słowa walczyć i o prawa człowieka. Wasze smutne państewko posypie się jak tylko będzie się musiało bez nas utrzymać. Ale umówmy się, że nie możecie zmienić zdania. Ze już chuj i klamka zapadła. Że mur postawimy jak Wasz przyjaciel Trump na granicy z Meksykiem. Będziecie mięli swój internet jak Chińczycy i swoją telewizję (to już Wam Kurski zrobił). Tylko na Zenka nie starczy bo z pustego i Salomon nie naleje. My Zenka nie chcemy, bo nam będzie przygrywać radośnie radio Nowy Świat. Weźmiemy tych wszystkich postkomunistów, wykształciuchów, karierowiczów, wszystkie zdradzieckie mordy, całą chamską hołotę. Oddamy wam bitwę pod Grunwaldem, chrzest Polski, Piasta Kołodzieja i Katyń. Powstańcom Warszawskim i żołnierzom AK pozwolimy zdecydować. Weźcie sobie Solidarność - tą bez Bolka, wiadomo. Bolek może u nas zostać. Weźcie sobie tych nieżyjących noblistów - niech będzie, że byli wasi. I Kopernik i papież Polak. My sobie napiszemy swoją historię, a Wy zostańcie z Waszą, jak byście jej nie opisywali. Serio. Po co nam tu jakaś jedność? Tych światów nie da się pogodzić. Zróbmy dwa kraje. Mój może nie mieć przekopu na Mierzei Wiślanej i Centralnego Portu Komunikacyjnego. Niech będą pedały i chodzące ideologie. Będziemy sobie seksualizować płody, układać się z Niemcami i UE, a Wam nic będzie do tego. 50:50. To takie proste. Takie sprawiedliwe. Zróbmy sobie swoje kraje i niech każdy podąży swoją drogą. I niech się te drogi nie przecinają. Bez wspólnych interesów - to się historycznie nie sprawdza. Przecież granice są umowne. Weźcie sobie Bałtyk nawet. Tylko dajcie żyć i spierdalajcie!”
Twój nick19:52, 21.07.2020
Treść komentarza...
Użytkownik20:16, 21.07.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Kzr22:56, 21.07.2020
Gratulujemy Sieraczkiewiczowi kolejnego szczucia. Myślę że gorszy obraz oświaty daje nam podejście naszego finezyjnego rządu, do zawodu nauczyciela. Z resztą rząd który nazywa ludzi innych poglądów nie-ludźmi, a wyborców innej partii burakami, sam wystawia sobie ocenę.
Pozdrawia Członek Gorszego Sortu.
(Według filozofii Pana prezesa)
Karol Karski23:03, 21.07.2020
Panie redaktorze naczelny może zastąpi mnie Pan na stanowisku rycerza prezesa.
Xx07:57, 22.07.2020
Gdzie jest RODO?Chyba nie wolno publikować imion i nazwisk!Chyba ktoś przekroczył swoje uprawnienia.
Użytkownik11:41, 22.07.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Beata13:08, 22.07.2020
Nie powinno się robić nagonki na nauczycieli i tak są poniżaną grupą społeczną, ale nauczyciele też nie powinni używać wulgaryzmów, bo potem jest taka reakcja
Marco15:27, 22.07.2020
Przecież ten wpis nauczycielki z IX LO to jest "łańcuszek", który krąży po sieci od dobrych kilku dni. Przypisywanie autorstwa tych słów nauczycielce to jakiś kosmos i brak rzetelności autora. W artykule powinno być ujęte, że nauczycielka co najwyżej przekleiła treść powielaną przez setki innych osób, a nie, że jest autorką tej wypowiedzi!
żenada17:05, 22.07.2020
Czas najwyższy powiadomić odpowiednie organa. To wstyd i hańba, że taka osoba pracuje jako nauczyciel w liceum. 90% tej wypowiedzi to żenująca demagogia wymieszana z kłamstwami i czystym bełkotem. I to jest nauczycielka? Ja bym tej osoby nawet w Biedronce nie zatrudnił. Strach się bać jeśli większość nauczycieli w Gdyni reprezentuje taki poziom. Co ciekawe, takim patologicznym językiem posługują się nader często zwolennicy Partii Oszustów. Jest to de facto ich znak rozpoznawczy. Daje do myślenia i skłania do zastanowienia się czy to aby na pewno inteligencja. Może jednak patointeligencja?
odnośnie wpisu tej d17:11, 22.07.2020
Po co dwa kraje od razu? Prościej wykopać takie mendy z Polski do niemiec. Coś ci nie pasuje to pakuj manatki i WON. Nikt cię nie potrzebuje i twojego hejtu też nie. A podobno mieliście operować językiem miłości?
Gratulacje12:56, 24.07.2020
Gratuluję Panu/Pani o złotych ustach używania języka miłości. Nauczyciele mendy? I oczywiście ta propaganda wysyłania wszystkich innych poglądów politycznych do Niemiec. Pozdrawiam. Może gdyby ludzie próbowali wysłuchać się nawzajem, a nie obrażali się nawzajem, to coś by się zmieniło.
żenada02:40, 25.07.2020
A ja gratuluję zdolności manipulacyjnych. Proszę najpierw opowiedzieć tę ckliwą bajeczkę o j. miłości tej kobiecie, która wulgarnymi słowami i kłamstwami popisała się na FB. I jak najbardziej zgadzam się, że każdy kto siedząc w Polsce marzy o tym, żeby zrobić w kraju niemiecki land z rządem w Berlinie zasługuje na określenie "menda". Jak komuś bliżej do niemiec to niech wyjedzie w cholerę i przestanie jątrzyć, proste? Emigracja to szansa dla takich ludzi. Może jak pożyją z 20 lat na obczyźnie to coś zrozumieją. Proszę nie obrażać Polaków, wyborców partii innych niż PO, wyborców prezydenta Dudy, demokratycznie wybranego rządu RP, a potem robić swoje śmieszne uwagi o języku miłości i wzajemnym wysłuchaniu. Stać pana/panią na przyznanie racji czy nie bardzo? Gdzie jakieś słowo krytyczne odnośnie tej nauczycielki? Ja autentycznie nie chciałbym, żeby ktoś taki uczył moje dzieci. Wyobrażam sobie skalę indoktrynacji i prania mózgu dzieciakom w szkole przez tę osobę skoro jest tak zacietrzewiona, że musi dać temu publiczny upust w mediach społecznościowych. A za grosz nie ma racji i kłamie na potęgę przy tym! I dobrze o tym wie! Patointeligencja to jedyne słuszne określenie takiego zachowania.
bez jaj15:42, 26.07.2020
Nikt tu nie nazwal nauczycieli, jako ogolu, mendami. Nazwane zostalo zachowanie okreslonej osoby: wredne, podle, wulgarne, prostackie, klamliwe. A ze ta osoba, jedna czy druga, jest nauczycielem to tym gorzej.
do Gratulacji03:13, 25.07.2020
Wypowiedź godna pospolitej dresiary, a nie nauczycielki z liceum. Nawet za *%#)!& komuny już by nie pracowała, gwarantuję. A w tych chorych czasach tacy ludzie nadają ton i jeszcze znajdą się kolejni, którzy będą ich bronić jak Nitras niepodległości. I jakiego języka miłości oczekujesz? Nie ma to jak samemu posługiwać się pogardą i kpiną oraz wulgarnością i kłamstwem, ale punktować komuś twarde słowa bo ośmielił się zaprotestować i skrytykować. To jest właśnie ta wasza POstkomusza mentalność. Wy chcecie porozumienia pod warunkiem, że jest na waszych warunkach. Zresztą o czym w ogóle mówimy. POstkomuna to dawna esbecja, złodzieje, donosiciele, folksdojcze i resortowe dzieci. Jak można popierać kogoś takiego? A niestety wiele z tych osób jest dziś nauczycielami. Bardzo to przykre i nie wróży dobrze na kolejne dziesięciolecia.
Smutnemu Panu20:52, 07.08.2020
Bardzo przykro że smutny, samotny i mało obiektywny redaktor wciąż działa w liberalnej, wolnościowej prasie. Człowiek ewidentnie zauroczony aktualnym rządem, co potwierdzają jego liczne wpisy na facebooku, uwziął się na kobiety opozycji. Wielkim zaskoczeniem dla mnie też jest, że jako osoba medialna nie zna różnicy miedzy repostowaniem, share'owaniem a postowaniem. Prawda, kobiety nie wyraziły się przychylnie o aktualnym rządzie, niekoniecznie GŁOSZĄC SWOJE RACJE, a przedstawiając znajomym na portalu społecznościowym "memy" oraz informacje autorstwa innych. O tym, jak artykuł nacechowany jest subiektywnymi, emocjonalnymi i manipulacyjnymi słowami rozprawiać nawet nie zamierzam. Ograniczę się do jednego przykładu: W prasie obiektywniej, zamiast pisać:
"Ewa Krym, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 40 (ul. Rozewska), jak zwykle zaskoczyła i opublikowała na swoim profilu fejsbukowym mema, w którym określa swoich przeciwników politycznych mianem *%#)!& Smaczku sprawie dodaje fakt, że pani Krym jest radną Samorządności Wojciecha Szczurka i przewodnicząca komisji edukacji."
Należy ograniczyć się do warstwy informacyjnej:
"Ewa Krym, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 40 (ul. Rozewska), udostępniła na swoim profilu fejsbukowym grafikę, która określa przeciwników opozycji mianem *%#)!& Dodatkowo pani Krym jest radną Samorządności Wojciecha Szczurka i przewodnicząca komisji edukacji."
Można pisać bez lania ścieków na siebie? Można. Szczególnie bardzo mile widziane jest to w czymś zwanym "dziennikarstwem".
trzeźwo myślący03:11, 13.08.2020
A nie jest czasem tak, że te kobiety same się na siebie uwzięły? Świadome swojej roli społecznej (chyba), a zachowujące się jak indoktrynatorki. Rolą nauczycieli jest uczyć podstawy programowej, a nie bawić się w politykę. I to jeszcze w tak wulgarny sposób.
3 1
A skąd ktoś kto widzi to pierwszy raz ma wiedzieć, że to łańcuszek? Zresztą jakie to ma znaczenie, skoro nauczycielka w liceum dumnie przekleja taki wulgarny, prostacki bełkot? Nie zaznaczyła zresztą, że to "znalezione w sieci", więc można sądzić, że sama ten łańcuszek puściła w obieg.