Zachęcamy do pomocy i wsparcia zbiórki. Nasi młodzi Mieszkańcy zostali bez rodziców. Jak czytamy w opisie: "Celem tej zbiórki jest danie im nadziei i sygnału, że nie są sami (...) Zwracamy się do wszystkich o otwarcie serc i hojną pomoc, tak aby środków ze zbiórki starczyło na jak najdłużej.".
Trójka nastolatków nagle została bez mamy! Potrzebują wsparcia. Rodzina mieszka w gminie Żukowo.
W pierwszym dniu wakacji, naszą społecznością lokalną wstrząsnęła wiadomość o nagłej śmierci Mamy samotnie wychowującej trójkę nastoletnich dzieci.
Ś.p. Pani Ewa zawsze życzliwa, bardzo pracowita i skromna, od lat zmagała się z problemami kardiologicznymi a mimo to starała się zapewnić swojej rodzinie możliwie godny byt. Nigdy nie prosiła o pomoc, a jeśli taką otrzymała, była za wszystko bardzo wdzięczna. Takiej wdzięczności, pracowitości i skromności uczyła także swoje dzieci.
14-stoletni Paweł (będący także od lat pod kontrolą kardiologa), 15-stoletni Dawid (tegoroczny absolwent 8 klasy) i 19-stoletnia Irenka, która w tym roku zdawała maturę, zostali w zasadzie bez środków do życia. Nie posiadają żadnego majątku, który stanowiłby w tej dramatycznej sytuacji jakiekolwiek zabezpieczenie ani teraz ani tym bardziej na przyszłość.
Od lat ich domem jest maleńkie mieszkanie komunalne (ok 25 m), w którym zawsze czekała na nich kochająca Mama.
Dziś stracili nie tylko najdroższą im osobę ale i poczucie bezpieczeństwa.
Celem tej zbiórki jest danie im nadziei i sygnału, że nie są sami. Chcemy aby Irenka nie musiała porzucać marzeń o podjęciu studiów a chłopcy mogli kontynuować naukę spokojni o dach nad głową, o rachunki, o środki na podstawowe potrzeby.
Pieniądze nie zwrócą dzieciom Mamy ale pomogą choć trochę zabezpieczyć ich w tym tragicznym dla nich momencie, zanim uruchomiona zostanie jakaś symboliczna pomoc systemowa (która, jak wiadomo, w naszym kraju także kuleje).
Zwracamy się do wszystkich o otwarcie serc i hojną pomoc, tak aby środków ze zbiórki starczyło na jak najdłużej.
Za miesiąc czy dwa niemal wszyscy zapomną o tragedii, a rzeczywistość pozostanie nieubłagana, pomimo ofiarnego wsparcia dalszych krewnych, u których rodzeństwo obecnie przebywa.
Znamy tę rodzinę osobiście i za nią ręczymy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz