25 lat więzienia za zabójstwo 84-letniej kobiety

O wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk. "Sąd orzekł karę łączną 25 lat pozbawienia wolności" - podała. Natomiast na rzecz bliskiego zamordowanej kobiety sąd orzekł od oskarżonego tytułem zadośćuczynienia 100 tysięcy złotych.

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 55-latka na 25 lat więzienia za zabójstwo 84-latki w czerwcu ubiegłego roku w Gdańsku.

Ponadto za przestępstwo znęcania sąd orzekł karę 3 lat pozbawienia wolności, za groźbę bezprawną karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz na rzecz kolejnej bliskiej 5 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia.

Do zabójstwa 84-letniej kobiety doszło w czerwcu 2022 roku. "We wczesnych godzinach porannych Wojewódzkie Centrum Powiadamiana Ratunkowego zostało powiadomione o ujawnieniu leżącej przed wejściem do jednego z budynków przy ulicy Długie Ogrody w Gdańsku kobiety. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jej zgon. W tracie oględzin na ciele kobiety ujawniono rany kłute na plecach oraz klatce piersiowej" - mówiła prok. Wawryniuk.

Jak wynikało z opinii biegłego po przeprowadzonej sekcji zwłok, bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety było wykrwawienie się wskutek krwotoku zewnętrznego i wewnętrznego w następstwie doznanych obrażeń.

"Zmarła to 84 latka mieszkająca w budynku, przed którym została znaleziona. Kobieta regularnie, co noc, z uwagi na problemy ze snem wychodziła na spacer" - mówiła prokurator.

W wyniku intensywnych czynności, w tym oględzin zapisów monitoringów dzień po zabójstwie zatrzymano sprawcę, którym okazał się 55-letni mieszkaniec Gdańska.

"W oparciu o zebrany materiał dowodowy prokurator zarzucił mężczyźnie popełnienie przestępstwa zabójstwa w zamiarze bezpośrednim" - przekazała prokurator i dodała, że ustalono również, że od wielu lat znęcał się on fizycznie i psychicznie nad swoją żoną. W maju 2022 roku również groził jej pozbawieniem życia. "Zarzucono mu popełnienie dwóch kolejnych czynów" - wskazała Wawryniuk.

Nieprawomocny wyrok zapadł we wtorek.(PAP)

autor: Piotr Mirowicz

pm/ mark/