Zamknij

#BorskiGate! Radny Borski użytkował miejską działkę i latami nie płacił. Czy w Gdyni są równi, równiejsi i najrówniejsi? Po ponad miesiącu n

13:26, 05.04.2021 Aktualizacja: 13:42, 05.04.2021
Skomentuj

„Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych, a najrówniejsze są..."

George Orwell

Kiedy 24 lutego radny Marek Dudziński zainteresował się szczegółowo powodem reasumpcji głosowania nad uchwałą dotycząca działki przy ul. Górniczej w Gdyni nikt nie spodziewał się, że rozpoczyna się ogromna afera gruntowa, która już jest określana mianem

#BorskiGate...

- Absolutnie brak transparentności ze strony Samorządności, wracając do sesji rady miasta na której miała miejsce kuriozalna sytuacja z procedowaniem uchwały, radny Borski twierdził, że chodziło o błąd w jego głosowaniu, natomiast gdy opozycja domagała się wyjaśnień dowiedzieliśmy się, że chodzi o to, że radny Borski jest właścicielem sąsiednich działek. W tamtej sytuacji nadal nie informowano nas, że radny korzysta z tych nieruchomości. W czasie gdy opozycja i społecznicy ujawniali kolejne fakty dotyczące radnego działacze Samorządności zawsze bardzo aktywni nagle nabrali wody w usta. Według mnie również na brak transparentności wskazuje nie podjęcie inicjatywy co do zwołania wyłącznie w tym celu Komisji Rewizyjnej, mimo apeli i wniosków artykułowanych przez opozycję. Czy Pan Prezydent Szczurek zamierza zabrać głos w tej sprawie? - mówi Marcin Bełbot, radny Rady Miasta Gdyni.

[ZT]44761[/ZT]

Sam przebieg kuriozalnej sesji opisywano już wiele razy. Nie w tym jednak rzecz. Najprawdopodobniej, gdyby radny Borski nie zrobił zamieszania z ponownym głosowaniem, to nie wzbudziłoby to wątpliwości u radnego Marka Dudzińskiego i do dziś nikt nie wiedziałby, że najbogatszy radny Samorządności Wojciecha Szczurka za darmo (bezumonie i bezpłatnie) korzystał z działek miejskich przez lata.

Kiedy już wydało się, że radny Borski poomijał sobie prawo i nie płacił, szybko zmuszono go, by jednak dokonał opłat. I tu zaczyna się problem! Zapłacił, ale tylko za kilka lat, bo reszta się przedawniła.

Czy radny miasta może przez kilka lat pozbawiać budżet, czyli „wspólną kasę” wszystkich mieszkańców pieniędzy i użytkować działki miejskie? A kiedy się wyda może tylko zapłacić za okres wymuszony prawem, a pozostałe lata korzystania puścić w niepamięć?

Czy taka jest etyka Samorządności Wojciecha Szczurka?

Czy nie czas, by wszyscy radni i urzędnicy oraz osoby związane z Samorządnością piastujące funkcje w firmach i instytucjach miejskich ujawnili czy użytkują jakiekolwiek działki miejskie, od kiedy, jak wygląda uiszczanie opłat, co dzieje się na tych działkach, itd, itd....

[ZT]44757[/ZT]

"Głos zabrał w tej sprawie sam prezydent Wojciech Szczurek, który nawet w sprawach budżetu nie zabiera głosu, a tu z jakiegoś powodu postanowił wypowiedzieć się. Dokonano reasumpcji głosowania. Oficjalny powód reasumpcji to problemy techniczne radnego u Stanisława Borskiego. Jeżeli tak było, to dlaczego wszyscy radni Samorządności zagłosowali inaczej niż za pierwszym razem i teraz byli przeciw? Od razu wiadomo było, że coś tu „śmierdzi”. No i cóż się okazało?

Z jednej z głosowanych w uchwale działek, która przylega do nieruchomości radnego, od lat korzysta bezumownie właśnie radny Borski. Co jeszcze ciekawsze, Urząd Miasta nie podał informacji jaką kwotę i za jakie lata, radny Borski uiszczał tytułem opłaty za korzystanie z tego terenu.

A najlepsze jest to, że jedna z rzeczonych działek graniczy z adresem ul. Górnicza 3/1, gdzie w trakcie wyborów w 2018 roku zarejestrowany był Komitet Wyborczy Wyborców Samorządność Wojciecha Szczurka." – komentuje sprawę Sławomir Januszewski z Bryzy.

„I teraz pojawia się informacja z Urzędu Miasta, iż radny Borski, zapłacił „za okres” od roku 2015, co oznaczać może np., iż uiścił opłatę choćby w ostatni piątek za 6 lat wstecz, a nie płacił regularnie co roku. Czy tak było? Nie wiemy bo odpowiedź z UM jest niejasna, a powinna być.

Miasto obowiązują pewne reguły. Na jakiej zasadzie i z jakiego tytułu pobrano opłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości?

Dlaczego zapłacił tylko za 6 lat wstecz? Bo tyle wynosi okres przedawnienia.

Jeśli zapłacił to znaczy, że UM miał wiedzę o korzystaniu z tego terenu przez radnego.

Ile zapłacił? Też nie wiadomo.

Każdy tak może?

I co wy na taką transparentność działania Rady Miasta Gdyni?” - zastanawia się S. Januszewski.

Sprawa nabiera coraz większych rumieńców. Miasto tłumaczy się mgliście. Mało tego, rzecznik prasowa UM Agata Grzegorczyk potwierdza, że... radny Stanisław Borski istotnie korzystał bezumownie z działki, która przylega do jego posesji. Prawdą jest, że radny nie płacił za użytkowanie gruntu, natomiast obecnie uregulował zaległe należności wobec miasta, oczywiście według stawek za bezumowne korzystanie.”

Dodatkowo radny Borski mówi, że płaci od 6 lat, a rzecznik Grzegorczyk, że dopiero zapłacił.

Ktoś KŁAMIE

Nadal nie wiemy ile lat radny Borski bezumownie i nie płacąc korzystaj z omawianej działki. Nie wiemy czy nie ma innych działek....

#bryza

#jestalternatywa

#równiirówniejsi

#BorskiGate

Do sprawy postanowił ustosunkować się radny Tadeusz Szemiot (KO), który skierował do Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Sebastiana Jędrzejewskiego (SWS) prośbę o pilne uwzględnienie w pracach odpytania Prezydenta ws. działki radnego Borskiego.

„Zasadniczo chcę uzyskać kompleksową informację na temat nieruchomości, które były przedmiotem projektu uchwały 5.7 na sesji Rady Miasta Gdyni 24 lutego br. (działki przy ul. Górniczej). Życzę sobie takich informacji, które nie pozostawią miejsca na snucie jakichkolwiek „teorii”.

Szczególnie istotne są informacje dotyczące:

• Aktualnego i przeszłego statusu prawnego (kwestia własności) nieruchomości.

• Tytułu prawnego do korzystania z działek przez osoby fizyczne (aktualnego, przeszłego).

• Regulowania opłat za korzystanie z nieruchomości (terminy opłat, czas za jaki opłacono).” - informuje radny T. Szemiot.

Dyskusja trwa. Nikt jednak nie podnosi kwestii prawnych i odpowiedzialności prawnej za działania (bądź ich brak) ze strony radnego Borskiego. Nikt nie mówi, że czas by skompromitowany radny złożył mandat, przeprosił i poniósł odpowiedzialność.

Dobrze, że radni spoza Samorządności chcą wyjaśnień w tej sprawie.

#BorskiGate stała się faktem. Wśród działaczy społecznych krąży natomiast opinia, że afera radnego Borskiego to wierzchołek góry lodowej...

Radny T. Szemiot żąda wyjaśnień

„Z wiedzy jaką dzisiaj dysponujemy wynika, że korzystanie przez radnego Borskiego z nieruchomości gminnej trwało przez wiele lat, a do zapłacenia odszkodowania dla gminy za bezumowne korzystanie z tej nieruchomości doszło niedawno. (zgodnie z informacjami z artykułu K.Fryc i odpowiedzi Prezydenta Miasta Gdyni na interpelację M. Dudzińskiego opłata została uiszczona za okres od 2015 roku, co oznacza dopuszczalny prawem 6-letni okres dla naliczenia odszkodowania). Są to jednak moje wnioski, a nie oficjalne informacje Miasta Gdyni, których brakuje. Dodatkowo mam wątpliwości czy odszkodowanie zostało poprawnie naliczone w kontekście przepisów przejściowych zawartych w ustawie o zmianie ustawy Kodeks Cywilny. Krótko mówiąc: dlaczego nie zastosowano 10 letniego okresu przedawnienia obowiązującego przed nowelizacją, skoro roszczenie dotyczy okresu sprzed nowelizacji? Tu oczywiście mam również pytanie czy jest standardem w Gdyni takie naliczenia opłat czy jednak doszło do jakiegoś wyjątkowego zdarzenia?

W sprawie należą się opinii publicznej wyjaśnienia, a kluczowe z perspektywy gdyńskiego samorządu są następujące kwestie, które mam nadzieję, że zostaną wyjaśnione na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej:

• Ile lat trwała sytuacja bezumownego korzystania z tych nieruchomości? W jaki sposób i kiedy Miasto Gdynia dowiedziało się, że ma miejsce taka sytuacja?

• Co było przyczyną, że służby miejskie nie dokonały odpowiedniej kwerendy własnościowej dla tych nieruchomości, przy okazji toczących się w tej okolicy prac inwestycyjnych? Czy istnieją jakieś procedury w Urzędzie Miasta, w ramach których dochodzi do bieżącej czy nadzwyczajnej weryfikacji statusu własnościowego nieruchomości i sposobu ich wykorzystywania?

• W jaki sposób interpretuje się w Gdyni przepisy przejściowe dotyczące nowelizacji terminu przedawnienia (ustawa z dnia 13 kwietnia 2018 roku o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw)?

Każda wątpliwość w tej sprawie powinna zostać jednoznacznie wyjaśniona przez Miasto.”

Tadeusz Szemiot skierował do prezydenta W.Szczurka interpelację:

 

(M.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu dziendobrypomorze.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%