W 95. urodziny Gdyni, 10 lutego 2021 roku, na świat przyszło sześcioro nowych gdynian. Witamy serdecznie w naszym mieście i gorąco, mimo mrozu, gratulujemy rodzicom!
Sześcioro nowych mieszkańców to dobry prognostyk na rozpoczęty niedawno rok, jako że w ubiegłym roku, w 94. urodziny miasta, urodziło się o jedno dziecko mniej. Jest więc progres i powrót do stanu z roku 2019. Rok 2020 był generalnie skromniejszy. Na świat przyszło 1889 dzieci. W 2019 roku było to 2122 maluchów. Jest zatem szansa, że rok 2021 znów będzie bogatszy w narodziny. Tyle statystyk. A kogo konkretnie witamy w ten szczególny dla miasta dzień?
Na Oddziale Położnictwa i Ginekologii Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni Redłowie urodziły się wczoraj 3 dziewczynki: Emilka (urodzona o godz. 8.22, waga 3900 g), Julka (godz. 9.03, waga 3330 g) i Idalia (godz. 20.11, waga 2860 g) oraz 3 chłopców: Mikołaj (godz. 17.02, waga 2840 g), Wojtuś (godz. 7.21, waga 3360 g) i synek państwa Mrozów (godz. 5.56, waga 3460 g).
Wrażeniami podzieliła się z nami pani Marta Mróz.
- Czuję się dobrze, dziecko też. Urodził się syn, ale jeszcze nie ma imienia. Jako że jest prawdziwa zima, to na razie jest mały Przymrozek.
Skoro imię jeszcze niewybrane, to może Gdynin? Pani Marta śmieje się serdecznie:
- No jest to jakaś opcja! Tylko musiałby się zgodzić urzędnik stanu cywilnego, ale gdyński pewnie by się zgodził. Przemyślimy tę propozycję, może chociaż na drugie. Synek urodził się o 5.56, a wszystko zaczęło się o 3. Więc poszło w ekspresowym tempie. Waży 3,46 kg, myślę, że to tak akurat. To nasze drugie dziecko, młodsze o 2 lata od pierwszego. To chyba dobra różnica wieku, wszyscy tak mówią.
Syn pani Marty jest gdynianinem z urodzenia, ona mieszka tu na stałe od 2014 roku, a przyjechała spod Iławy. Przyciągnęły ją studia, a potem mąż, który też nie jest rodowitym gdynianinem. Ale taka jest Gdynia. Jeszcze 100 lat temu była kaszubską wioską, a budowała ją ludność napływowa z całej Polski, która szybko nasiąkała lokalnym patriotyzmem. Czy pani Marcie też już się udało?
- Dokładnie. Jeśli urodziłam syna 10 lutego, to coś chyba w tym jest! To będzie prezent na całe życie. Gdynia fajnie się kojarzy, a nam się tu zawsze dobrze mieszkało, no i będzie podwójna rocznica do świętowania. W tym roku za bardzo się nie da świętować, ale jak syn będzie miał roczek, to mam nadzieję, że już tak. Zabiorę go na urodzinowy spacer w wózku i pokażę, jak Gdynia świętuje 96. urodziny.
Od lewego górnego zgodnie z zegarem: synek Marty Mróz, Emilia, Idalia, Wojtuś, Mikołaj, Julia.
Tradycyjnie, co roku dzieci urodzone 10 lutego odwiedzali włodarze miasta, by wręczyć okolicznościowe upominki. W tym roku z powodu pandemii osobiste wizyty nie były możliwe. Jednak mali gdynianie otrzymali symboliczne upominki wraz z listem gratulacyjnym od prezydenta Wojciecha Szczurka.
- Dzień, w którym przychodzi na świat dziecko, to z pewnością jeden z najważniejszych momentów zarówno w życiu rodziców, jak i ich bliskich. Narodziny dziecka otwierają nowy rozdział, który niesie wiele wyzwań i trudów, ale przede wszystkim radości. W tym szczególnym dniu proszę przyjąć moje serdeczne gratulacje wraz z życzeniami wszelkiej pomyślności, by życie było dla Państwa łaskawe i szczęśliwe, przepełnione czułością, odpowiedzialnością, szacunkiem oraz dumą. Niech pojawienie się maleństwa w domu przysporzy wiele uśmiechu, ogromu wzruszeń i pozytywnej radości. A każdy kolejny dzień, wypełniony opieką nad dzieckiem, przynosi nowe doświadczenia i satysfakcję, jaką daje możliwość podążania za rozwojem i wzrastaniem młodego człowieka – napisał Wojciech Szczurek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz