"Mam wrażenie że ta kobieta nienawidzi Nas polaków i dlatego wymyśla niszczące polską szkołę reformy. "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Z takimi reformami już nie będzie młodych Polaków tylko jakiś taki obiekt polakopodobny." - podkreśla Michał Gruchała z Chojnickiego Dialogu komentując post eurodeputowanej z Konfederacji Ewy Zajączkowskiej, która na szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej nie zostawiła suchej nitki.
Sprawa wprowadzenia przez MEN zakazu zadań domowych od samego początku wzbudza ogromne kontrowersje i reakcje środowisk pedagogicznych, które jednoznacznie krytykują pomysł resortu oświaty.
Specjaliści z dziedziny sygnalizowali, że ta decyzja doprowadzi do zapaści i spadku poziomu edukacji, a przede wszystkim zdestabilizuje proces nauczania i będzie szkodliwa dla uczniów.
Eurodeputowana Zajączkowska ustosunkowała się do raportu Państwowego Instytutu Badań Edukacyjnych:
"Proszę o nagłaśnianie. Państwowy Instytut Badań Edukacyjnych opublikował miażdżący raport, który pokazuje, że likwidacja prac domowych przez minister Nowacką koszmarnie szkodzi dzieciom!
Dowiadujemy się, że 90% nauczycieli (klasy IV-VIII) uważa, że zmiany NIE są korzystne dla uczniów!
To mówi samo za siebie. Może pani Nowacka łaskawie wsłuchałaby się w ich opinie? Ale to nie wszystko.
Spójrzcie na to:
Wszystkie wyniki opublikowanego raportu kompromitują minister Nowacką. Ile jeszcze szkód ma wyrządzić uczniom ta kobieta, żeby cofnąć tę durną reformę a ją samą wygonić z resortu edukacji?
Co ciekawe Ministerstwo Edukacji jakoś niechętnie chwali się wynikami badań, a dziennikarze zajmujący się sprawą informują, że negatywne dane próbowano zamaskować przed opinią publiczną. Tym bardziej warto to udostępniać innym!
Podsumujmy: minister Nowacka próbowała wprowadzić lewicową ideologię do szkół za pomocą obowiązkowej "edukacji zdrowotnej" - nie wyszło, bo sprzeciw rodziców był na szczęście zbyt duży.
Wprowadziła to jako przedmiot dobrowolny - okazało się, że masa uczniów w całej Polsce się z tego wypisuje i skończyło się kompletną wtopą.
Uparła się, by usunąć obowiązkowe prace domowe ze szkół - wyszło czarno na białym, że szkodzi dzieciom i obniża poziom nauczania.
Ręce precz od naszych dzieci i WON z polskich szkół! Dymisja potrzebna natychmiast." - napisała Zajączkowska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz