Do niedzieli, 22 września br. trwała zbiórka darów w akcji zainicjowanej przez posła Michała Kowalskiego. Dary z powiatów północnej części województwa pomorskiego trafiły do Chojnic, gdzie zostały posegregowane i zapakowane do „TIRa”, by ruszyć do Lewina Brzeskiego.
[FOTORELACJA]11112[/FOTORELACJA]
- To był odruch. W poprzednią niedzielę popołudniu postanowiła włączyć się w akcję zbiórki darów dla powodzian z Dolnego Śląska. Najpierw wykonałem kilka telefonów. Odzew był pozytywny. I tak po trzech – czterech godzinach rozmów telefonicznych zebrał sztba koordynatorów, którzy już w poniedziałek rano rozpoczęli akcję zbierania – mówi poseł Michał Kowalski.
Przypomnijmy, że już w poniedziałek pojawiły się 4 agregaty prądotwórcze, które jeszcze tego samego dnia przewieziono do Żukowa skąd trafiły do Głuchołazów i gminy Świdnica. Agregaty pozyskała Małgorzata Kucharska-Zemke, radna miasta Człuchowa.
- Kiedy zadzwonił do mnie poseł Michał Kowalski informując, że ma cztery agregaty do przekazania powodzianom, od razu postanowiłam dołączyć do tej akcji i wysłaliśmy transport do Chojnic po urządzenia, które strażacy z OSP Banino zawieźli do Głuchołazów, a OSP Żukowo dostało do przekazania dla gminy Świdnica – informuje Mariola Zmudzińska, Burmistrz Miasta i Gminy Żukowo.
Zbiórka prowadzona była na terenie powiatów: chojnickiego, człuchowskiego, kartuskiego, lęborskiego, puckiego i wejherowskiego oraz w Gdyni. Część z nich, zbierana w gminie Szemud trafiła do oddzielnego transportu (były to palety z wodą oraz chemią), również pierwsza zbiórka wody w Chojnicach została zawieziona na Dolny Śląsk przez OSP Charzykowy.
- Uczestnicząc w tej zbiórce przekonaliśmy się, że wola niesienia pomocy i zaangażowanie na rzecz drugiego człowieka to bardzo ważne cechy. Sortując i pakując przez kilkanaście godzin dary do kartonów, bo takie były wymogi transportu, mogliśmy skonsolidować się i rozmawiać na wiele tematów. Takie działania zbliżają ludzi, nawet jeśli na co dzień mieszkają daleko od siebie. Ja czuję się spełniona i szczęśliwa, że swoim działaniem mogłam przyczynić się do wsparcia potrzebujących na południu Polski – podkreśla Mirosława Dalecka, radna powiatu chojnickiego.
- Cieszę się, że również mogłam pomóc w akcji zbierania darów dla powodzian. Tysiące butelek wody, środków chemii gospodarczej, żywność, łopaty i inny sprzęt – to przekazali mieszkańcy. Mam poczucie, że nasze dary są dobrą odpowiedzią na potrzeby powodzian – dodaje Marzenna Osowicka, radna miasta Chojnice.
Większość jednak została zwieziona do bazy w Chojnicach, którą zorganizował Michał Gruchała wraz z żoną Anną przy koordynacji Mirosławy Daleckiej, radnej powiatu chojnickiego i pomocy Marzenny Osowickiej, radnej miasta Chojnice.
- Wyrażając zgodę na ustanowienie punktu, do którego zwiezione będą dary nie zdawałem sobie sprawy z ogromu produktów, które wylądują na moim podwórku. Jednak cieszy mnie to bardzo, gdyż widząc zaangażowanie ludzi, którzy przez kilka dni pojawiali się, by sortować i pakować dary, jestem przekonany, że akcja nie tylko z założenia niesie pomoc, ale również zbudowała zespół, który jeszcze wiele może dokonać – mówi Michał Gruchała, prezes Stowarzyszenia „Chojnice – tu bije moje serce”.
Dary do Chojnic zwożone były z różnych części województwa pomorskiego.
* * *
Działania koordynowali:
Z pomocą przyszli również strażacy z: OSP Żukowo, OSP Banino, OSP Żelistrzewo, OSP Łebcz, OSP Domatowo, OSP Leśniewo.
Warto zaznaczyć, że do akcji włączyły się także: KGW Sąsiadki Wyszecino - Tępcz, Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Wyszecinie, Sąsiedzi Sołectwa Tępcz & Wyszecino.
Bazę w Chojnicach, do której trafiły dary nadzorował Michał Gruchała.
W finalnym pakowaniu pomagali członkowie Stowarzyszenia „Brygada Inki” z Czarnego: Mariusz Birosz, Jerzy Terechów, Jan Kóska, Witold Piotrowicz.
Hmmm21:47, 24.09.2024
0 0
Rządy PiS to była kleptokracja. 21:47, 24.09.2024